W mieście

Kamienica
z kamienicą
przystanęły
nad ulicą
Przystanęły -
stoją sznurem:
białe, szare,
żółte, bure.

Okienkami
pierwsza zerka:
- Patrzcie, cztery
mam pięterka!
Z tych pięterek
jestem rada,
chociaż tynk już
z nich opada.

Ta z przeciwka
rzekła na to:
- Nie wyglądasz
na bogatą!
Masz balkonik
tylko jeden,
ja balkonów
mam aż siedem!

Czytaj dalej: Pączki drzew - Ludwik Wiszniewski