Małe dziecko bębenek dostało od brata,
Nastał w domu huk, wrzawa, istny koniec świata;
Ogłuszony braciszek kładąc w ucho palec
Woła: ah jak dokuczył ten nieznośny malec!
„A kto zbłądził?” rzekł Ojciec, „wszakżeś dobrze wiedział
Że chłopczyna nie będzie cicho z bębnem siedział;
Na doznaną przeciwność narzekają młodzi,
Nie pomnąc że ta zwykle z ich winy pochodzi.
Źródło: Trójlistek, 1881.