Lekcja i obiad

Pyta ojciec: „Kto gotów zrobić to ćwiczenie?”
Cicho, jak makiem zasiał — więc zaganie dalej:
„Kto pragnie wydać lekcyę?” znów w koło milczenie.
„Kto chce jeść?” „Ja! ja! ja! ja!” krzyczą zewsząd mali.

„Brzuszek widać przed wszystkiem ma prym u was chłopcy,
Lecz to z mojej rachuby inaczej wypadło:
Poczeka za obiadem ten, komu trud obcy,
Wprzód pokończcie swe prace — potem będzie jadło.”

Czytaj dalej: Wielkanoc – Ludwik Niemojowski

Źródło: Trójlistek, 1881.