Instrumentami potrząsać, gdy wschodzi księżyc,
gdy lekka noc i słodkie szmery naokół.
Konie wieńczyć kwiatami, morze kołysać na piersiach jak żonę
pochmurnooką, witać poranki idące zza gór jak dzieci do szkoły.
Instrumentami potrząsać, gdy wschodzi słońce,
usta kobiety ukochać nad wszystko, nad słońce i księżyc,
świat do serca przycisnąć jak bukiet fiołków, a serce
zawiesić nisko nad ziemią jak gwiazdę wróżącą pogodę.