Zaczarowana Krynica - Pantełejmon Kulisz

Autor:
Tłumaczenie: Sydir Twerdochlib

U mej siostry cicho strzegą
Sadu kwietne żywopłoty,
Nard w nim — ulga serca mego, —
I cynamon pachnie złoty.

Z traw narcyzy lśnią, jak zorze,
Dyszą wonnym aromatem,
Rzekłbyś, drzewiej kwitły może
Nad Tygrysem i Eufratem.

Tam granaty zdobią tęczą
I szkarłatem swe korony,
Złotoskrzydłe pszczoły brzęczą,
Jak Edenu ciche dzwony.

Pośród sadu cud-krynicę
Kryją bluszcze, rój stokrótek,
Tej krynicy zdrojem sycę
Serce, gdy je trawi smutek.

Wiedz: krynica ta zaklęta!
Nikt nie zmąci jej, nie zbudzi —
Ta ożywcza woda święta
Jest dla braci, nie dla ludzi.

Cichy wietrze ze zachodu,
Sen mej duszy spełnij w czynie:
Wiej na głębię wyżej brodu,
Niechaj płynie, niechaj płynie!

Mocnyś, niczem nie zwalczony!
Dmij czarami, dmij, skrzydlaty,
Na te nardy, cynamony,
Niechaj sączą aromaty!

Pantełejmon Kulisz

Czytaj dalej: Katarzyna (Ej! kochajcie, czarnobrewki, Ale nie Moskala) - Taras Szewczenko