Dobra rada (Wszystkie cierpienia, które daje dola)

Wszyst­kie cier­pie­nia, któ­re daje dola,
Wszyst­kie swe małe tro­ski i zgry­zo­ty
Wy­nie­śmy dzi­siaj na bez­kre­sne pola,
Na świat sze­ro­ki, sło­necz­ny i zło­ty.

I to co boli na wiatr rzuć­my w le­sie
Lub w zbo­że, któ­re pły­nie srebr­ną rze­ką —
Nie­chaj jej fala po­rwie i po­nie­sie
Zły cię­żar ży­cia da­le­ko, da­le­ko.

Pod nie­bem czy­stem, błę­kit­nem, bez koń­ca,
Pij­my oczy­ma wszech­ist­nie­nia szczę­ście,
Albo jak dzie­ci zło­ty pia­sek słoń­ca
Przez za­ci­śnię­te prze­sy­puj­my pię­ście.

W szu­my wsłu­chaj­my się sta­re­go boru,
Lub w pieśń skow­ron­ka wśród nie­bios ogro­mu,
A po­wró­ci­my w go­dzi­nie wie­czo­ru
Do­brzy i cisi do wła­sne­go domu.

Czy­taj da­lej: Chciałbym mieć mały sklepik z zabawkami – Henryk Zbierzchowski

Źró­dło: Ogród Życia, Hen­ryk Zbierz­chow­ski, 1935.