*** (Filistry, strojni odświętnie)

Autor:
Tłumaczenie: Władysław Orkan

Filistry, strojni odświętnie,
Mają na łące zabawę;
Pobekują i skaczą namiętnie,
Jak capki, puszczone na trawę.

Podziwiają przy dobrej swej tuszy:
Jakie to wszystko romantyczne!
Łowiąc swymi przydługimi uszy
Pogwizdy szpaków liczne.

Spuszczam na okna kotary,
Zasłaniam każdą szczelinę;
Moje znajome mary
Przychodzą do mnie w gościnę.

Miłość umarła się jawi,
Przychodzi z królestwa śmierci,
Siada koło mnie i krwawi
Serce, spękane w ćwierci.

Czytaj dalej: Do mojej matki - Heinrich Heine