Głód

A jednak jest w nas ten głód życia. Ten, co nas rozdziela,
Ten, co nam każe w żałobną muzykę
Wnosić wasze uszy martwe, jak woskowe lichtarze,
Na oczy ślepych wchodzić garścią bzu wilgotną.

Płaczemy śmierć cudzą, tak, na zawsze cudzą.
Przygodę innych, legendę nie o nas:
Garsteczką gliny nabrzmiałą od słońca,
Krzykiem wtulonym w pachnące chusteczki.

A jednak jest w nas ten głód życia. Ten ogród, gdzie taniec
Wiedziemy jak dzieci, odginając głowy,
Oślepieni stadem motyli tańczącym nad nami,
Zabijających
Nalotami skrzydeł.

Czytaj dalej: Lekcja anatomii (Rembrandta) - Stanisław Grochowiak