Co masz zjeść jutro, zjedz dzisiaj, kochanie —
Zrób jutro, co dziś wypada.
Któż wiedzieć może, co się jutro stanie?
Jutro przyjść może śmierć blada.
I właśnie może w chwili, gdy wypadła
Po pracy odpocząć pora
I gdy nieść będziesz do ust łyżkę jadła,
Którąś zaniedbał zjeść wczora.
Co dzień mów sobie: — Dziś się tęgo najem,
Niech jutro będzie mi bieda. —
A gdy śmierć przyjdzie, toż chociaż nawzajem
Z głodu umierać ci nie da.
I mów też: — Dzisiaj spocznę, jutro zrobię. —
A kiedy przyjdzie śmierć biała:
— Ha! chciałeś właśnie popracować sobie,
Cóż robić — śmierć ci nie dała.
Tak ci nie będzie ani żal po świecie,
Ni tęskno porzucać życie,
Otóż wam, ludzie, kiedy się najecie
I także, gdy się wyśpicie.