Sen głogowy

Dziewczyna ma piersi małe, zwarte i wonne
    jak poranny oddech jabłoni.
Z niczym porównać ich nie można! — są swoistym
    odrębnym bytem — snem różowiejącego głogu na
    śniadym wzgórku.
Gdy je twa dłoń nakryje — zasypiają jak pisklęta,
    gdy je dotkniesz wargami, zakwitną wiosennym
    odurzeniem.
Wszystkie mądrości i wiedze nie dorównują ich
    harmonii, — rozmowa z nimi uświęca, istnienie
    ich ułaskawia.

Czytaj dalej: Szał - Emil Zegadłowicz