Fama za nic nie stoi, gdy nie masz pieniędzy,
Żaden nie da szeląga, byś był sto lat w nędzy.
Perdas to marne słówko; servare potrzeba,
By nie przyszło na starość żebrać sztuki chleba,
Bo omnia straciwszy żaden nie ratuje,
Ba, i szelągiem jednym więcej nie daruje.
O memento, memento, na cię by pamiętać,
Mógłby się człowiek nigdy lichoty nie lękać.
O nieszczęście, nieszczęście, gdybyś chłopem było,
Tak bym clę kijem walił, ażbyś się kurzyło!