W domu jestem a bezdomnie —
Na bezdrożu idąc drogą.
Wiem, że nikt nie przyjdzie do mnie,
I ja nie mam iść do kogo.
Każde płynie po swej linii —
Ja po swojej — świat po swojej —
Świat — gdzie wrzawny lud się roi —
A ja błądzę po pustyni —
Po wertepach mknę bezdomnie —
A świat obcą płynie drogą:
Wiem, że nikt nie przyjdzie do mnie —
I ja nie mam iść do kogo!