A czemuż to chłopska dola
Taka jest marna?
Jak zarosła chwastem rola...
Co nie da ziarna.
A czemuż to chłopska dola
Taka płaczliwa?
A życie nam tak obficie
Znój, pot oblewa.
A czemuż to chłopska dola,
Boże jedyny,
Taka szara, jak te pola
Zbożnej ścierniny...
A czemuż to chłopska dola
W biedzie bez końca —
Bo brak w naszych chatkach, polach
Oświaty słońca.