Pan Smółka chrząstkę sobie poderżnął głęboko,
Nosi też ogon w górę, aż mu zakrył oko,
Aż mu się w zygzak przygniotła
Wąsów historycznych miotła.
Czemuż klub cały nie weźmie przykładu
I nie poderżnie coś sobie u zadu?
Straciłby na włosie,
Lecz zyskał na głosie.