Po tylu kwiatkach, które los zazdrosny
W samych pierwiastkach miłej zwarzył wiosny,
Nowy się rodzisz fiołeczku światu,
Na rozkosz ojcu, i matce, i bratu.
Wróżyć nie umiem, ukochane dziecię,
Jaka cię dola ma spotkać na świecie.
Wiele lat jeszcze porwie wiek skwapliwy,
Nim powiem, żeś jest grzeczny i cnotliwy.
To jednak śmiele mogę ci rokować:
Jeśli rodziców będziesz naśladować,
Będziesz zapewne, łatwo tego dociec,
Piękny jak matka, poczciwy jak ociec.