Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Enneagram-sprawdź kim jesteś


Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

www.enneagram.pl

Ja jestem czwórką ze skrzydłem czyli włóczęgą

Czwórka ze skrzydłem pieć: 4w5 - "Włóczęga"

Skrzydło 5, daje czwórce introwertyczne zachowanie, odsuwanie się od innych, złożoną osobowość. Ta czwórka może być intelektualistką ale posiada wyjątkową głębię uczuć. Jest otwarta na duchowe i estetycznie doznania. Znajduje wiele znaczeń dla prawie wszystkich zdarzeń. Może posiadać silną potrzebę i umiejętność aby realizować się artystycznie. Samotnik, wygląda tajemniczo i jest trudna do "rozszyfrowania". Do świata zewnętrznego podchodzi z rezerwą, ale wewnętrznie bardzo go przeżywa. Gdy się w końcu otwiera, to bardzo gwałtownie i całkowicie, bez żadnych oporów.
W stresie, 4w5 bardzo łatwo popada w alienację i depresję. Wiele czwórek z tym skrzydłem ma odczucie zupełnej inności, jakby pochodziły z innej planety. Narzeka na swój obecny los, wspomina i przeżywa wiele razy zdarzenia z przeszłości. Dość często ma posębne oblicze, odsuwa się od innych z uczuciem zawiedzenia lub poczuciem wstydu. Żyje we własnym świecie bólu i straty. Może mieć bardzo chorą duszę, wyobrażać sobie i interesować się własną śmiercią.

Słynne czwórki ze skrzydłem pięć: Vincent van Gogh, Kurt Cobain, Edgar Allan Poe, Johnny Depp, Bob Dylan, Ingmar Bergman.

Opublikowano

A zaglądnę. Z ciekawości ]:->

Edit:

Piątka ze skrzydłem cztery: 5w4 - "Obrazoburca"

Różnica między skrzydłami 4 i 6 w piątkach, jest taka sama jak między sztuką i nauką. Skrzydło cztery, daje piątce zmysł abstrakcyjny oraz intuicyjny odcień myślom, tak jakby piątka myślała za pomocą geometrycznych kształtów zamiast myśleć słowami lub realnymi obrazami. Piątka ze skrzydłem 4 może być artystycznie utalentowana i doświadczać emocjonalnych nastrojów jak czwórka. Połączenie intelektualnej i emocjonalnej wyobraźni. Ceni sobie świat filozofii i pięknego konstruowania myśli. Najlepszym dla niej światem jest połączenie umysłowych horyzontów i estetyki. Połączenie ciekawości i wrażliwości na odbiór z potrzebą tworzenia własnej unikalnej wizji.
Gdy 5w4 jest w stresie, wydaje się być jakby nieobecna, gdy jest o coś spytana, odpowiada szeptem. Jej zachowanie oscyluje pomiędzy chęcią odosobnienia, a przypływami przyjacielskiej troski. Może stać się nieuchwytna, niedostępna i abstrakcyjna. Zachowuje się jakby znajdowała się wewnątrz swojej kuli izolującej ją od świata. Czasem odnosi się wrażenie nieznacznego wywyższania się ponad innych. Wizerunek "nieobecnego profesora" dobrze opisuje piątki z tym skrzydłem. 5w4 jest niezwykle wrażliwa na otoczenie i uczucie zbytniej nadopiekuńczości innych. Bardzo przewraźliwiona na krytykę. Może bardzo wolno powracać do siebie po traumatycznych przeżyciach. Typowymi pułapkami dla 5w4 są izolowanie się i popadanie w melancholię oraz depersje o podłożu egzystencjalnym.

Słynne piątki ze skrzydłem cztery: Agatha Christie, Albert Einstein, George Lucas, David Lynch, Samuel Beckett, Stanley Kubrick, Stephen King, Freidrich Nietzsche.


No nie... :((((((((((((

Opublikowano

7w8

Siódemka ze skrzydłem osiem: 7w8 - "Realista"

Gdy jest zdrowa, siódemka ze skrzydłem 8 jest często chojna, towarzyska i wylewna. Ma skłonność do bycia wyjątkowo lojalną wobec przyjaciół, zwłaszcza do tych z podtypem socjalnym. Zagorzale broni tych, na których jej zależy. Może wydawać się głośna i niesforna, choć niektóre 7w8 są bardziej grzeczne i dowcipne. Lubi różne uroczystości, opowieści, kawały, jedzenie, podróże. Generalnie ma silne poczucie własnej wartości i zawsze stara się osiągnąć to czego chce. Ma talent do robienia czegoś z niczegoś. Zazwyczaj dzieli się z innymi tym co ma, chce by wszyscy doceniali jej poczucie obowiązku i szeroki zakres zainteresowań.
Gdy 7w8 jest w stresie, może stać się wymagająca, okazywać samolubną niecierpliwość i narcyzm. Gdy chce coś, to chce tego natychmiast. Agresywna, chce szybko zrobyć pieniądze, materialną pozycję i status. Może domagać się od innych, aby inni mówili jej to sama chce usłyszeć. Często jest perfekcjonistą. Moralizuje innych choć sama jest nieodpowiedzialna. Posiada amnezję na obietnice dawane z potrzeby chwili. Ma szczególną trudność z wiernością małżeńska.

Słynne siódemki ze skrzydłem osiem: Jack Nicholson, Anthony Quinn, Michael Caine, Clark Gable, Barbra Streisand, Joan Collins i ja, hihihihihi

Opublikowano

ale faaajna zabawa
mnie wypadł łuuups.serwator
- piątka kiwająca szóstkę
ale zamiarowuję powtórzyć - tym razem będę w opozycji do swoich odpowiedzi
chcę dowiedzieć się jaki jest mój negatyw ;)

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • nachodzą koszmary jeden przelecieć chciał mnie ja mu nie dałem przenika wnikliwie co napisałem łapy precz i krąży wokoło zjawia się znika kosz mar pełen i zegar tyka wskazówka ani drgnie przeleciał - to po mnie i do śmietnika brrrr ja ani drżę  
    • @Corleone 11 Nie brak tu jednakże nadziei, reinkarnacja wobec takiej karnacji to pigment na sklepienie. Końcówka! Panie magistrze! Po latach od podjęcia... PS nie wiem co się dzieje, ciemnieje mi, gdy widzę te tytuły naukowe :)
    • ... mam za sobą pewną drogę rozwoju duchowego, a tym samym energetycznej refleksji - celowo nie napisałem "teologicznej" - refleksji, którą jednak rozpocząłem przy pomocy osób, związanych życiowo i strukturalnie z tak zwanym Kościołem Rzymskokatolickim - i z którym to rozwojem wiąże się napisana przeze mnie powieść "Inne spojrzenie" oraz niektóre z opowiadań, dlatego pozwalam sobie na większą otwartość i szczerość. Na które, rzecz jasna, w wiekach tak zwanych średnich - a przynajmniej w Europie - pozwolić sobie nie mógłbym bez ryzyka, nazwijmy sprawę po imieniu, torturowobolesnych, a potem bolesnych ogniście - konsekwencji. Dzięki pośrednictwu instytucji, której  nazwę - znów celowo, pozostawiając domysł Tobie, mój Czytelniku - znów pominę. Wiem: trochę dużo zaimka względnego w różnych przypadkach.     Jako taż właśnie osoba czytam obecnie powieść, w którą (i znów ten zaimek) powinienem zagłębić się już dawno: napisane przez Colleen McCullough "Ptaki ciernistych krzewów", a opublikowane przez "Książkę i Wiedzę" w tysiąc dziewięćset dziewięćdziesięsiątym pierwszym roku. Powiedzieć, że trudno wyjaśnić, dlaczego zabrałem się za nią dopiero teraz, jest całkowicie awystarczającym tłumaczeniem, z czego w pełni zdaję sobie sprawę. Tak się złożyło. Tak się stało. Były inne książki i inne sprawy - to wszystko prawda. Podobnie jak prawdą jest, że przypadek nie istnieje. Tak potoczyła się moja czytelnicza przeszłość pomimo, iż odeszła już do innego wymiaru moja tażwcieleniowa mama polecała mi zarówno samą powieść, jak i nakręcony na jej podstawie film z Sydney Penny, Rachel Ward i Richard'em Chamberlain'em w rolach głównych.     Znajduje się w "Ptakach" wiele zdań, samych sobie wartych uwagi - azależnie od faktu, że całe one są warte uwagi, stanowiąc jedną z książek, które przeczytać  powinien każdy - względnie zapoznać się z jej treścią za pośrednictwem audiobook'a. I to bynajmniej nie z powodu kontrowersyjności przedstawienia prawdy, że ludziom tak zwanego Kościoła - będącymi niestety często duchownymi tylko z nazwy, azależnie od tego, czy są szeregowymi księżmi, biskupami lub nawet kardynałami czy też zakonnikami bądź mnichami -  zdarzały się, zdarzają i prawdopodobnie zdarzać będą - czasy albo okresy słabości i zwątpień, które w końcu są zupełnie naturalne. Jeżeli bowiem ktoś nie wątpi, oznacza to tym samym, iż nie myśli, a każdy silny może trafić na kogoś ode siebie silniejszego albo znaleźć się w sytuacji, gdy z kimś ode siebie silniejszym zmierzyc się będzie musiał. Ze zrozumiałego dla Ciebie, Czytelniku, powodu - a właściwie zrozumiałych powodów- przytoczę żadne z tych zdań, chociaż oczywiście znalazłoby się dla nich miejsce w tymże opowiadaniu.     Czytam "Ptaki ciernistych krzewów" i jako magister teologii przeglądam się w nich. Zestawiam ją ze sobą zastanawiając się, co zrobiłbym będąc na miejscu księdza, a potem biskupa i kardynała Ralfa. Jako mężczyzna, przyznaję, że o wiele mniej zastanawiam się nad tym, co będąc kobietą zrobiłbym na miejscu Meghan. Być może głębiej zastanowię się nad tym później; możliwe też, że uczynię to dopiero w kolejnym wcieleniu, jeśli "moja" dusza zdecyduje się inkarnować w kobiecy organizm, w co jednak osobiście wątpię. Azależnie jednak od mojej osobistej przyszłości, z dużą dozą prawdopodobieństwa mogę stwierdzić, że czytającej "Ptaki" kobiecie dużo łatwiej - oczywiście przy odpowiednio wysokiej własnej wrażliwości oraz zaangażowaniach czytelniczym, psychicznym i uczuciowym - byłoby utożsamić się z Meggie, a tym samym ją zrozumieć.     Czytam i myślę. Zatrzymuję się przy wspomnianych zdaniach i wracam do przeszłości. Wspominam siebie z czasu studiów i osoby, z którymi tamten czas mnie zetknął: studiujących na tym samym uniwersytetecie kleryków oraz księży wykładowców, prowadzących zajęcia dla wszystkich studentów. Tu pozwolę sobie wspomnieć księdza profesora Marka Starowieyskiego, u którego zacząłem pisać swoją pracę magisterską z zakresu patrologii (teologii tak zwanych Ojców Kościoła) oraz jego ucznia i asystenta księdza doktora Józefa Naumowicza, pod którego kierunkiem tę pracę dokończyłem i obroniłem. Wspominam też - atakując i potępiając nikogo - dwukrotny  udział w pielgrzymkach na tak zwaną Jasną Górę, podczas których - naturalnie przecież - działy się wydarzenia ze sfery słabości z udziałem osób ściślej z tak zwanym Kościołem związanych. Wspominam i...     Trafem przyszedł czas, abym książkę tę przeczytał będąc właśnie podróżując po Peru i po Boliwii - na południu, chociaż daleko od Australii. Lata po podjęciu wspomnianych studiów i po ich zakończeniu...       La Paz, 30. Września 2025 
    • @wierszyki Bo bohaterów dziś nie ma.... mógł zaśpiewać Niemen, dzięki :) etymologia zżarło podaje o tym że - jedzenie, zwierzę, silnik, rdzę i o, uczucia, i o komarach które mi fundujesz, mam teraz w głowie luz i komarów blues Pozdrawiam. :)
    • @P.MgiełPoeci tak ładnie tęsknią...
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...