Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

****


Rekomendowane odpowiedzi

Leżę w ciepłym dziś łóżeczku, trochę kaszlę oraz kicham
Przymulona jestem lekko bo mnie powaliła - grypa

Przyszła do mnie wczesnym rankiem, budząc lekkim bólem głowy
Ziejąc chłodem spod firanki, rozkazała: "Zmiataj zdrowie".

Zdrowie w sobie się skuliło, ja się z zimna trzęsę cała,
Za to grypa oświadczyła; "Ja się w tobie zakochałam".

Wnet przygniotła moje piersi, mówiąc: "Słodko cię przytulę".
Na dodatek w nosie wierci, i gorączką obejmuje.

Dosyć mam już tych czułości, muszę szybko coś z tym zrobić
Zamiast kwękać i się złościć aspirynę wezmę sobie.

Mleko z miodem i z cytryną, filiżankę soku z malin,
Wapno i czerwone wino, oraz witaminek parę.

Wszystko sobie aplikuję myśląc - grypo pójdź w cholerę
I do łóżka się pakuję a tu przyszedł mój Walerek.

Spojrzał na mnie i się śmieje. Potem mówi: "Bez urazy
Zaraz szybko wyzdrowiejesz"... no i zrobił to z pięć razy

Grypa nagle gdzieś zniknęła i nie boli już mnie głowa
Mój Walery ciut zmęczony, za to ja się czuję zdrowa.


Morał:
Przy przeziębieniach, grypowych stanach
Zastosuj krople - Waleriana.

Ale tekst można pociągnąć dalej ......(wersja ostateczna)

Leżę w ciepłym dziś łóżeczku, trochę kaszlę oraz kicham.
Przymulona jestem lekko bo mnie powaliła - grypa.

Przyszła do mnie wczesnym rankiem, budząc lekkim bólem głowy
Ziejąc chłodem spod firanki, rozkazała: "Zmiataj zdrowie".

Zdrowie w sobie się skuliło, ja się z zimna trzęsę cała,
Za to grypa oświadczyła; "Ja się w tobie zakochałam".

Wnet przygniotła moje piersi, mówiąc: "Słodko cię przytulę".
Na dodatek w nosie wierci, i gorączką obejmuje.

Dosyć mam już tych czułości, muszę szybko coś z tym zrobić.
Zamiast kwękać i się złościć aspirynę wezmę sobie.

Mleko z miodem i z cytryną, filiżankę soku z malin,
Wapno i czerwone wino, oraz witaminek parę.

Wszystko sobie aplikuję myśląc - grypo pójdź w cholerę.
Znów do łóżka się pakuję a tu przyszedł mój Walerek.

Spojrzał na mnie i się śmieje. Potem mówi: "Bez urazy
Zaraz szybko wyzdrowiejesz"... no i zrobił to z pięć razy.

Nagle gdzieś zniknęła grypa i nie boli już mnie głowa
A Walery zaczął kichać, tracąc w oczach ten swój powab.

Potem poległ na kanapie, mrucząc że z nim źle niestety
A ja szybko palto łapię i chcę pobiec do apteki.

Dzwoni dzwonek w drzwiach sąsiadka. Mówi: "Ja ten problem czuję
Będę tak jak dobra matka - ja ci męża przypilnuję".

Po lekarstwa wnet pobiegłam i w kolejce chwilę stałam,
A na dworze plucha niezła. Już godzina przeleciała.

Szybko z klucza drzwi otwieram , bo kto wie co tu się zdarzy,
A chłop jakby zdrowszy teraz, ona pryszcze ma na twarzy.

Ciut zmieszana zaraz poszła. Chłop ożywił się co nieco.
Chcesz lekarstwo? "warknął "zostaw" - tylko oczy mu się świecą.

Po godzinach zaś za ścianą; sąsiad kaszle i się krztusi
I jak tylko wstanie rano, zaraz do doktora musi.

Wczesnym rankiem ma sąsiadka poleciała do roboty
A mąż w domu, żadna gratka, jest bez woli i ochoty.

A tu z góry pani przyszła, by pożyczyć trochę soli.
Oj to była słodka przystań, no i chłopa nic nie boli.

Bakcyl dalej krąży w bloku, niejednego kładąc typa.
Więc uważaj gdy pomagasz, by cię nie złapała grypa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

opinie skrajne i to normalka.
Dziękuję wszystkim.
Ale tekst można pociągnąć dalej ......

Leżę w ciepłym dziś łóżeczku, trochę kaszlę oraz kicham.
Przymulona jestem lekko bo mnie powaliła - grypa.

Przyszła do mnie wczesnym rankiem, budząc lekkim bólem głowy
Ziejąc chłodem spod firanki, rozkazała: „Zmiataj zdrowie”.

Zdrowie w sobie się skuliło, ja się z zimna trzęsę cała,
Za to grypa oświadczyła; „Ja się w tobie zakochałam”.

Wnet przygniotła moje piersi, mówiąc: „Słodko cię przytulę”,
Na dodatek w nosie wierci, i gorączką obejmuje.

Dosyć mam już tych czułości, muszę szybko coś z tym zrobić.
Zamiast kwękać i się złościć aspirynę wezmę sobie.

Mleko z miodem i z cytryną, filiżankę soku z malin,
Wapno i czerwone wino, oraz witaminek parę.

Wszystko sobie aplikuję myśląc „grypo pójdź w cholerę”
Znów do łóżka się pakuję a tu przyszedł mój Walerek.

Spojrzał na mnie i się śmieje. Potem mówi: „Bez urazy
Zaraz szybko wyzdrowiejesz”...... no i zrobił to z pięć razy.

Nagle gdzieś zniknęła grypa i nie boli już mnie głowa
A Walery zaczął kichać, tracąc w oczach ten swój powab.

Potem poległ na kanapie, mrucząc że z nim źle niestety
A ja szybko palto łapię i chcę pobiec do apteki.

Dzwoni dzwonek w drzwiach sąsiadka. Mówi: „O ten problem czuję
Będę tak jak dobra matka - ja ci męża przypilnuję”.

Po lekarstwa wnet pobiegłam i w kolejce chwilę stałam,
A na dworze plucha niezła. Już godzina przeleciała.

Szybko z klucza drzwi otwieram , bo kto wie co tu się zdarzy,
A chłop jakby zdrowszy teraz, ona pryszcze ma na twarzy.

Ciut zmieszana zaraz poszła. Chłop ożywił się co nieco.
Chcesz lekarstwo? – warknął "zostaw" - tylko oczy mu się świecą.

Po godzinach zaś za ścianą; sąsiad kaszle i się krztusi
I jak tylko wstanie rano, zaraz do doktora musi.

Wczesnym rankiem ma sąsiadka poleciała do roboty
A mąż w domu, żadna gratka, jest bez woli i ochoty.

A tu z góry pani przyszła, by pożyczyć trochę soli.
Oj to była słodka przystań, no i chłopa nic nie boli.

Bakcyl dalej krąży w bloku, niejednego kładąc typa.
Więc uważaj gdy pomagasz, by cię nie złapała grypa.





Stefanie - wkleiłem

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

coś mi zdaje panie Jerzy,
że znów się dowcip pana trzyma,
a u mnie właśnie grypa była,
więc z opóźnieniem, jak ten ślimak

ogłaszam to, co następuje:
żeby ją wreszcie ktoś pokochał,
bo do tej pory wszyscy zgodnie,
że jest nieznośna, precz, wynocha!

w zasadzie mogłabym, lecz chyba
grypa rodzaju jest żeńskiego,
więc absolutnie nie pasuje
zatem się zwracam do Jerzego (?)

:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...