Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Nie, nie, nie zgadzam się -- braindead to sztuka. Zwróć uwage na pięknie ujęte związki między matką a synem, na delikatnie zakreślony kompleks edypa. Braindead, to pierwszy znany mi film gore, a wyrażyserował go Peter Jackson. W swoim gatunku ta arcydzieło:). Tak na serio: polecem obejrzeć jeszcze raz, gdyż w tym filmie obrzydliwość osiąga pułap wirtuozerii i dlatego ten film nie może być najgorszym.:)

wiem, sam pytam o zdanie, a pozniej burzę. To niepoważne, ale co poradzić - emocje. Uwielbiam ten film. Pozdrawiam ciepło
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Na scenie posiłku? No to sporo Cię ominęło. Później zombiaki robią sobie u gościa imprezkę, a ten wparowuje z kosiarką i miksuje... kapitalne:). Widzisz, nawet nei widzialaś całego filmu. W ogóle strasznie żałuję, że nie mogłem być świadkiem kręcenia tych scen. Musieli mieć przedni ubaw:>
Opublikowano

cradle of fear - wiem, ze miał byc parodią, ale nie zniosłam i ... zasnęłam
ekranizacja książek Chmielewskiej - jak można taką beznadzieję zrobić z tak fajnych kryminałów

Opublikowano

Wiecie nie byłem w stanie obejrzeć "Legalnej blondynki". Skończyłem po 10min.
Starsze filmy dopiero zaczynam katować. Oglądał ktoś wczoraj "W samo południe"?

Ciekawy post

Pozdrawiam

Opublikowano

dziecko rosmeary (nie wiem jak sie pisze) i "kontakt" - to byłwielki test dobrej woli, żeby nie usnąć (i nadziei że jednak coś sie wreszcie w tym filmie wydarzy :) )
wszelkie martwice czy gulczasy - takie mialy być, to sie nie liczy :)

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Glen czy Glenda był chyba lepszy ;)
Poza tym: polskie "superprodukcje", większość amerykańskich superprodukcji z Titanikiem na czele, no i Tomb Raider - w zyciu się tak nie wynudziłam w kinie. Aha, 2 ostatnie części Matrixa, Gwiezdne Wojny z wyjątkiem Imperium kontratakuje (przed poprawkami), Agresja Lumeta (ostatnio oglądałam, większej bzdury psychologicznej nie widziałam w zyciu), polskie komedie z Lubaszenką i Pazurą (z wyjatkiem Chłopaki nie płaczą).
Godzinami można by wymieniać.
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Glen czy Glenda był chyba lepszy ;)
Poza tym: polskie "superprodukcje", większość amerykańskich superprodukcji z Titanikiem na czele, no i Tomb Raider - w zyciu się tak nie wynudziłam w kinie. Aha, 2 ostatnie części Matrixa, Gwiezdne Wojny z wyjątkiem Imperium kontratakuje (przed poprawkami), Agresja Lumeta (ostatnio oglądałam, większej bzdury psychologicznej nie widziałam w zyciu), polskie komedie z Lubaszenką i Pazurą (z wyjatkiem Chłopaki nie płaczą).
Godzinami można by wymieniać.

HEj! eda wooda nie liczymy, bo to konkurs dla amatorów:)
Uwielbiam tego czlowieka od czasu filmu burtona (burtona tez uwielbiam:))
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Glen czy Glenda był chyba lepszy ;)
Poza tym: polskie "superprodukcje", większość amerykańskich superprodukcji z Titanikiem na czele, no i Tomb Raider - w zyciu się tak nie wynudziłam w kinie. Aha, 2 ostatnie części Matrixa, Gwiezdne Wojny z wyjątkiem Imperium kontratakuje (przed poprawkami), Agresja Lumeta (ostatnio oglądałam, większej bzdury psychologicznej nie widziałam w zyciu), polskie komedie z Lubaszenką i Pazurą (z wyjatkiem Chłopaki nie płaczą).
Godzinami można by wymieniać.

HEj! eda wooda nie liczymy, bo to konkurs dla amatorów:)
Uwielbiam tego czlowieka od czasu filmu burtona (burtona tez uwielbiam:))

Ja też przepadam za Burtonem (Ed Wood to moim zdaniem jeden z najlepszych jego filmów), aczkolwiek, paradoksalnie, to właśnie spod jego ręki wyszedł film, którego za żadne skarby ścierpieć nie potrafię- Marsjanie Atakują. Rozumiem konwencję i ideę jaka przyświecała Burtonowi, nie mniej, kiedy dotrwałem do końca i okazało się, że ten film rzeczywiście jest do dupy, byłem zły sam na siebie, że czasu spędzonego przed telewizorem nie poświęciłem na naukę, bądź przynajmniej zobaczenie Fight Clubu po raz 28 ;]

Co do Wooda, Glen czy Glenda, to było coś! :D

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Piłaś siebie z jego ust jakby każde słowo było toastem. Był zachwycony – do pierwszego haustu. Potem już tylko pił. I pił. Nie rozróżniał roczników, nie czytał etykiet. Szukał ciężaru w ciele, nie w tym, co dojrzewało latami. A ty – dumna jak burgund w kryształowym kieliszku – stałaś się wodą w plastikowej szklance. Nie dlatego, że przestałaś błyszczeć. Lecz dlatego, że on patrzył tylko przez szkło.
    • @Annna2Bardzo dziękuję! Masz rację  - Człowiek poraniony w dzieciństwie, często nie może się odnaleźć w dorosłym życiu. 
    • Zacząłem od rekonesansu - począłem subtelnie zataczać wokół niej kręgi, przyglądając się jej z każdej strony, uważając, aby przypadkiem nie pokazać mojego zainteresowania. Uważałem wtedy naszą domniemaną bliskość za dosyć intymną, za delikatną i gotową do rozsypania się w drobne kawałki pod nieuważnymi, obcymi dłońmi, ponaglającymi ruchami nie cierpiącymi subtelności. Dopiero potem skojarzyłem te spacery z orbitowaniem, choć byłem raczej księżycem (a ona nie była słońcem!), bowiem o ile pozwalała mi na to okazja, moją twarz cały czas kierowałem ku niej, starając się łapać wszystkie refleksy, które mogły mi rzucać poroztrzaskiwane szyby, czy fragmenty gołej blachy. Nie zliczyłbym ile takich okrążeń zdołałem wykonać przed powrotem do domu, lecz pewny byłem wszystkich uzyskanych informacji - całkowicie pustej framugi po oknie na parterze, idealnego miejsca na wtargnięcie do środka, otoczonego z trzech stron samą fabryką, tworzącą w tym miejscu odrobinę prywatności, z dala od pustych przechodniów jak i wścibskich oczu lokatorów przyległych do niej bloków. Następny tydzień spędziłem na wyczekiwaniu - w drodze do szkoły nadal ją mijałem, tym razem bez tak wcześniej nierozłącznego ze mną wstydu, obnażyłem się już przed nią, byłem już w pełni winny dokonanej myślozbrodni, która już w sobotę miała stać się czynem. Siedząc w ławce starałem się zadowolić rudymi włosami koleżanki siedzącej dwa rzędy przede mną, nawet starałem się docenić jej urodę, to jak słońce wpadało jej we włosy, lecz zacząłem brzydzić się tym, jak starałem się zastąpić nasze uczucie takim substytutem, brzydziłem się moją młodzieńczą naiwnością, myślą, że będę mógł doznać tej samej przyjemności w ramionach byle dziewczyny, że próbuję sprowadzić namiętność bliskiego kontaktu z istotą tak skomplikowaną jak ona do czystej sensacji dotyku.
    • @Lidia Maria Concertina Jak zawsze z przyjemnością przeczytałam i się zamyśliłam. . Pozdrawiam:)
    • @Bożena De-Tre Niech Ci się Poetko wiedzie jak najlepiej :)
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...