Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

@Natuskaa bardzo naturalnie poprowadzony wiersz. Bardzo ładnie poprowadzimy wątek filozoficzny. Środki stylistyczne/poetyckie dobrze dobrane. Nie ma tutaj kiczu. Jest wiersz, jest refleksja bardzo ładnie skomponowana z przyrodą - odwiecznym naszym zwierciadłem. Zwierciadłem, w którym poeci od zarania dziejów się przeglądają- często nadużywają. U Ciebie jest bardzo skromnie i zwyczajnie. Jest to ładna poezja. Pozdr. 

Opublikowano

@Natuskaa Jest w tym wierszu taki dziecięco-dziewczęcy podziw nad ogromem świata. To doskonale oddaje tę "małość" peelki i trudno mi sobie wyobrazić, jakich innych środków można by było użyć, by przekazać to jeszcze lepiej ;>

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Napisałam to, co w danej chwili poczułam. Ludzie są różni, tworzą zagadki całą swoją postawą, ubiorem... krzyczą - rozszyfruj! Reszta przyrody nie przebiera się, żeby tworzyć pułapki. Jest prosta, a ja chyba tej prostoty bardzo potrzebowałam.

 

Dziękuję :) i pozdrawiam.

Bardzo mnie cieszy, że przypadł do gustu :)

 

Dziękuję i pozdrawiam.

Chyba mam jeszcze wiele do zobaczenia, dopóki mi życia starczy :)

 

Dziękuję i pozdrawiam.

Opublikowano (edytowane)

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

...bo ja nie chcę ściągać w dół... jeśli mi się udało poruszyć i podnieść to... dobrze, to bardzo dobrze.

 

Dziękuję :) i pozdrawiam.

:) jakoś mi to nie przeszkadza.

 

Dziękuję i pozdrawiam.

Rzeczywiście lepiej się nie stawiać naturze, ale słuchać jej, bo pięknie podpowiada.

W drodze na Biskupią Kopę bardzo chcieli(śmy) wejść na Srebrną Kopę, ale nas przegoniła, grzmiała, wiała i straszyła, więc odpuścili(śmy) Srebrną Kopę na rzecz samej tylko Biskupiej Kopy i wiesz... dobrze zrobili(śmy), bo potem wszystko było obliczone co do sekund. By(śmy) dostali niezłe baty po drodze.

 

*śmy, bo w grupie byłam, a głupio tak pisać w liczbie mnogiej.

 

Dziękuję i pozdrawiam :)

Edytowane przez Natuskaa (wyświetl historię edycji)
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Dziękuję za taki piękny komentarz... :)

 

Pozdrawiam.

Lubię tę swoją dziecięcość- dziewczęcą. Skoro jest coś takiego we mnie, to niech sobie funkcjonuje :)

Kto wie, może gdyby poszukać głębiej, to jeszcze by się jakieś inne środki znalazły, a może inna sceneria... pomyślę nad tym. Wysnułeś ważne dla mnie spostrzeżenie.

 

Dziękuję :) i pozdrawiam.

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Przejeżdżałam tydzień temu przez Zakopane. Ludzi na chodnikach masa i w jedną i w drugą stronę chodzili. Poczułam się nie jak w górach, ale jak w Międzyzdrojach w szczycie sezonu. Wieczorem hałas okrutny, knajpy pełne. Lepiej się zawekować w Kościelisku albo Bukowinie. Poza tym na drogach dojazdowych są duże utrudnienia, coś budują jakiś most i coś - hotel może. 3,5h tylko do samego tylko Krakowa wracałam, a to tylko 100 km (550 km w sumie, a tyle czasu się zeszło), więc jeśli w Tatry to dużo cierpliwości potrzeba zabrać ze sobą.

 

Za opinię o wierszu bardzo dziękuję i pozdrawiam :) 

Witam. Bardzo mnie to cieszy :)

 

Dziękuję i pozdrawiam.

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

hmm wiesz, to dziwna sprawa z tym ostatnim wersem. W zeszycie mam cztery zwrotki, ale ta czwarta... nie byłam pewna czy powinna zostać, bo jest jakby trochę inna... i wyciągnęłam ten ostatni wers trochę ze środka, bo nawet pointa miała być inna.  Może nie jest konieczny, ale chcę żeby został.

 

Dziękuję i pozdrawiam :)

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Miło, że odnalazłaś u mnie coś dla siebie. Ogrom natury i jej różnorodność to cudna studnia z której można czerpać i czerpać...

 

Dziękuję i pozdrawiam :) 

 

Bardzo mnie cieszy taki odbiór.

 

Dziękuję i pozdrawiam :)

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Nie pozwólmy zafałszowywać historii… Tyle przecież jej zawdzięczamy, Poprzez liczne burzliwe wieki, Ostoją nam była naszej tożsamości,   W ciężkich chwilach dodawała nam otuchy, Gdy cierpiąc wciąż pod zaborami, Przodkowie nasi zachwyceni jej kartami, Wyszeptywali Bogu ciche swe modlitwy.   Gdy pod okrutną niemiecką okupacją, Czcić ojczystych dziejów zakazano, A pod strasznej śmierci groźbą, Szanse na edukację celowo przetrącono,   To właśnie nasza ojczysta historia, Kryjąc się w starych pożółkłych książkach, Do wyobraźni naszej szeptała, Rozniecając Nadzieję na zwycięstwa czas...   I zachwyceni ojczystymi dziejami, Szli w bój ciężki młodzi partyzanci, By dorównać bohaterom sławnym, Znanym z swych dziadów opowieści.   I nadludzko odważni polscy lotnicy Broniąc Londynu pod niebem Anglii, Przywodzili na myśl znane z obrazów i rycin Rozniecające wyobraźnię szarże husarii.   I na wszystkich frontach światowej wojny, Walczyli niezłomni przodkowie nasi, Przecierając bitewne swe szlaki, Zadawali ciężkie znienawidzonemu wrogowi straty.   A swym męstwem niezłomnym, Podziw całego świata budzili, Wierząc że w blasku zasłużonej chwały, Zapiszą się w naszej wdzięcznej pamięci…   Nie pozwólmy zafałszowywać historii… Pseudohistoryków piórem niegodnym, Ni ranić Prawdy ostrzem tez kłamliwych, Wichrami pogardy miotanych.   Nie pozwólmy by z ogólnopolskich wystaw, Płynął oczerniający naszą historię przekaz, By w wielowiekowych uniwersytetów murach, Padały szkalujące Polskę słowa.   Nie pozwólmy bohaterom naszym, Przypisywać niesłusznych win, To o naszą wolność przecież walczyli, Nie szczędząc swego trudu i krwi.   Nie pozwólmy ofiar bezbronnych, Piętnem katów naznaczyć, By potomni kiedyś z nich drwili, Nie znając ich cierpień ni losów prawdziwych.   Przymusowo wcielanych do wrogich armii, Znając przeszłość przenigdy nie pozwólmy, Stawiać w jednym szeregu z zbrodniarzami, Którzy niegdyś świat w krwi topili.   Nie pozwólmy katów potomkom, Zajmować miejsca należnego ofiarom, By ulepione kłamstwa gliną Stawiali pomniki dawnym ciemiężycielom.   Bo choć ludzie nienawidzący polskości, W gąszczach kłamstw swych wszelakich, Sami gotowi się pogubić, Byle polskim bohaterom uszczknąć ich chwały,   My z ojczystej historii kart, Czynić nie pozwólmy urągowiska, By gdy oczy zamknie nam czas, I potomnym naszym drogowskazem była.   Nie pozwólmy zafałszowywać historii…    Pośród rubasznych śmiechów i brzęku mamony, Ni kłamstw o naszej przeszłości szerzyć, W cieniu wielomilionowych transakcji biznesowych.   Nie pozwólmy by w niegodnej dłoni pióro, Kartek papieru bezradnie dotykając, O polskiej historii bezsilne kłamało, Nijak sprzeciwić się nie mogąc.   Nie pozwólmy by w polskich gmachach, Rozpleniły się o naszej historii kłamstwa, By przetrwały w wysokonakładowych publikacjach, Polskiej młodzieży latami mącąc w głowach…   Choć najchętniej prawdą by wzgardzili, By wyrzutów sumienia się wyzbyć, Wszyscy perfidnie chcący ją ukryć, Przed wielkimi tego świata umysłami,   Cynicznych pseudohistoryków wykrętami, Wybielaniem okrutnych zbrodniarzy, Nie zafałszują przenigdy prawdy Ci którzy by ją zamilczeć chcieli.   I nieśmiertelna prawda o Wołyniu, Przebije się pośród medialnego zgiełku, Dotrze do ludzi milionów, Mimo zafałszowań, szykan, zakazów.   Gdy haniebnych przemilczeń i półprawd, Istny sypie się grad, A skandaliczne padają wciąż słowa Milczeć nie godzi się nam.   Przeto straszliwą o Wołyniu prawdę, Nie oglądając się na cenę Odważnie wszyscy weźmy w obronę Głosząc ją z czystym sumieniem…   Nie pozwólmy zafałszowywać historii…  Prawdy historycznej ofiarnie brońmy, Czci i szacunku do bohaterów naszych, Przenigdy wydrzeć sobie nie pozwólmy.   Przeto strzeżmy wiernie ich pamięci, Na ich grobach składając kwiaty, Nigdy nikomu nie pozwalając ich oczernić, Na łamach książek, portali czy prasy…   Nie pozwólmy by upojony nowoczesnością świat, Zapomniał o hitlerowskich okrucieństwach i zbrodniach, By bezsprzeczna niemieckiego narodu wina, W wątpliwość była dziś poddawana.   Pamięci o zgładzonych w lesie katyńskim, Mimo wciąż żywej komunistycznej propagandy, Na całym świecie niestrudzenie brońmy, W toku burzliwych dyskusji, polemik.   O bestialsko na Wołyniu pomordowanych, Strzeżmy tej strasznej bolesnej prawdy, O tamtym krzyku ofiar bezbronnych, O niewysłowionym cierpieniu maleńkich dzieci.   Walecznych ułanów porośniętych mchem mogił,  Strzeżmy blaskiem zniczy płomieni, Pamięci o polskich partyzantach niezłomnych, Strzeżmy barwnych wierszy strofami,   Bo czasem prosty tylko wiersz, Bywa jak dzierżony pewnie oręż, Błyszczący sztylet czy obosieczny miecz, Zimny w gorącej dłoni pistolet…   Ten zaś mój skromny wiersz, Dla Historii będąc uniżonym hołdem, Zarazem drobnym sprzeciwu jest aktem, Przeciwko pladze wszelakich jej fałszerstw…                      
    • ładnie   chłodne spojrzenia poranków pochmurne deszczowe dni a przecież nie raz się trafi że słońce kasztan da mi   na krzakach żółci się pigwa pod drzewem niejeden grzyb nad nami czerwień jarzębin wiatr z liśćmi rozpoczął gry ...
    • @Somalija stałaś tam, stojąc w słońcu. a wiatr rozwiewał ci włosy. to było wtedy, kiedy o wieczorze liliowe zapalały si,e obłoki, w którymś lipcowym dniu gorącego lata, w którejś znojnej godzinie podwieczornego skwaru...
    • @Nata_Kruk

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

       A ja Ciebie i Twoje komentarze :)
    • głody ciebie tworzą omamy lśnienia podbite hormonami  puste przebiegi  złe noce alkoholicznej zorzy    poprzez łzy  widzę niewiele  dłońmi mogą sięgnąć jedynie  już wilgotniej małej  i rozlewać zimne orgazmy    noszę smutne ciało  przeniknięte tęsknotą  z pragnienia zatracam     siebie           
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...