Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Błazenada


Rekomendowane odpowiedzi

Podążając za tytułem starałem się ogarnąć zamysł autora, ale bez większego powodzenia. To, co utkwiło mi w tej miniaturze to obleśna inwersja w trzecim wersie. Zupełnie nie na miejscu.
Reasumując, miniatura bazuje na popularnych zwrotach i jak na miniaturę jest za mało wysublimowana, a to być może nie pozwala odczytać przesłania.

pozdr.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Przykro mi, źe tekst jest durny i budzi odrazę swoim prostactwem oraz niezrozumiałością.
Inwersja umieszczona z premedytacją, w dobrze widocznym miejscu,
w zgodzie z tytułem.
Z poważaniem Krzysiek

Uważam, że to za surowe słowo - prostactwo. A, że zgodnie z tytułem też nie do końca. Kto nie widział błazeńskiej czapki. Daję do zrozumienia, że formy krótkie wymagają od każdego piszącego wzniesienia się na wyżyny twórcze, albo... czapka dzwoni:D

pozdr. Alex.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kiedyś usłyszałam , że - żeby móc recytować cudzy wiersz - trzeba go najpierw przeżyć.
Ten wiersz mogę recytować. Od wczoraj. Czyli od razu.. :)
To po pierwsze.

Po drugie : vivat lustra!

A po trzecie...
Inwersja jest wspaniała. Nigdy - obleśna.... (??????? o co chodzi?...)
Inwersja sprawia, że zdanie wydaje się... jakby lżejsze, można sobie dowolnie zinterpretować akcentowanie.... Ma zostać!

Jedynie, co ja bym ruszyła w tym wierszu - to ostatni wers.
Albo do kosza, albo "wyschodkować". Możeby go inwersją?.. ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • od wieków ślina starczyła zawsze a teraz pragniesz aż smoły nocy ja zaś olejek słońcu ukradnę zbiorę z promiennych jasnych warkoczy   i zostaw ukrop ten podkołdrzany już się rozpływasz w cieple mych dłoni w zimowym słońcu są zakochani ciałem ciut starzy sercem zbyt młodzi :)  
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      @Deonix_ Nie ma sprawy!  Tak! Żarty bywają różne, a ich zrozumienie bywa opaczne. Dziękuję za sprostowanie.    Pozdrawiam serdecznie!
    • Gasną wybuchy złote i grzmoty pąsowe, Ku górze się unoszą kłęby burosiwe, Rozrosłe sosny trzeszczą, jak smolne łuczywa, Dęby boleśnie szumią  ostatnie swe słowa.   Umilkły pod gruzami skrzypce połamane, Drgają bez celu struny gitary spalonej, Truchleją serca dzwonów, gromem porażone, Dopalają się z wolna stuletnie organy.   I dźwięk razem z bezdźwiękiem staje się nicością, Bezkształtem i bezbarwą, pustką, bezbytnością Tylko echo skrwawione, umęczone, smutne   Przędzie z pogłosów srebrnych psalmy swe pokutne. Ta muzyka nad grobem trwa wieloistnienia, Jak elegia, przestroga lub wyrzut sumienia…
    • Mały balonik   Rozdymana pustkownica, Cienkoskórej treści brzdęk, Baloniku nadmuchany Chciałeś wzlecieć, aleś pękł, Miałeś tyle rzeczy w planie, jednak w drodze jakoś sczezł.   Żeś nadmuchał się za bardzo, Za wysoko wzlecieć chciał, Zapomniawszy, że przy ziemi Uziemiony kołek stał.   Pękłeś w sferach nieznajomych, A myślałeś, że je znasz, Chciałbyś lecieć w chmury jeszcze, Ale lotność uszła w dal.     Marek Thomanek 18.012025
    • @Deonix_ cieszę się, też pozdrawiam

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...