Mr._Żubr Opublikowano 1 Kwietnia 2010 Autor Zgłoś Opublikowano 1 Kwietnia 2010 Pewnie tego, czego oczekuje od co najmniej 99% rzeczy, które go spotykają - inspiracji. Jak to wygląda u orgowych Poetów? Inspirujecie się miastem? Miejscem zamieszkania jako takim? Lepiej pisze się Wam w wielkomiejskiej dżungli, czy w zaciszu wsi?
M._Krzywak Opublikowano 2 Kwietnia 2010 Zgłoś Opublikowano 2 Kwietnia 2010 Ciekawy temat. O tym będzie nasze skromne przedstawienie: www.poezja.org/debiuty/viewtopic.php?id=108485#dol :)
a._mrozinski Opublikowano 2 Kwietnia 2010 Zgłoś Opublikowano 2 Kwietnia 2010 Ja oczekuję, aby w mieście mi się dobrze żyło. Inspirować się można każdym miastem, małym, dużym, biednym, bogatym.
Magda_Tara Opublikowano 2 Kwietnia 2010 Zgłoś Opublikowano 2 Kwietnia 2010 jeśli miasto to ludzie, to inspiruje mnie miasto, jeśli wieś to ludzie - takoż :)))))))))
Jimmy_Jordan Opublikowano 2 Kwietnia 2010 Zgłoś Opublikowano 2 Kwietnia 2010 bardzo egocentryczne natury w ludziach spoczywają. Poeta/niepoeta chce być zauważony. Poetka/niepoetka chce być zauważona. Tu akurat płeć piękna ma uproszczone zadanie ;) choć nie ma reguł. zdrówko, Jimmy
kasiaballou Opublikowano 2 Kwietnia 2010 Zgłoś Opublikowano 2 Kwietnia 2010 lubię sąsiadkom przemalowywać łopian - tak fajnie łopoczą potem potem potem też ;) a tym z miasta doświetlać sztuczne palmy pstrokato palmują potem - potem potem też ;) sąsiedzi mogą być najbardziej jak ich nie ma ale na szczęście można liczyć na tabory - naprawdę fajnych Cyganów :))
Gość Opublikowano 2 Kwietnia 2010 Zgłoś Opublikowano 2 Kwietnia 2010 Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość. Katrin, przeczytałem to sobie półgłosem; część pierwszą, która nie wiem co znaczy, ale tuszę, że przy takim nagromadzeniu specyficznych głosek polskich, fonetyczne odczytanie tego w sposób poprawny, dla przeciętnego laika, jest prawie że niemożliwe ;D Poza tym w ogóle nie wiem co ty nam tu teraz powiedziałaś za pomocą tych zakrętów artykulacyjnych ;D jesteś słabo komunikatywna?!:| czy co... Druga część tej twojej barwnej wypowiedzi jest natomiast przejrzysta , ale cóż po tym, skoro banał konstrukcyjny woła o pomstę do nieba?! ;))))
Agnes Opublikowano 2 Kwietnia 2010 Zgłoś Opublikowano 2 Kwietnia 2010 Miasto to konkretne miejsca i konkretni ludzie, ale też ci przypadkowi, mijani codziennie. Jak patrzę z dystansu 5 lat w Krakowie, coraz bardziej dostrzegam zalety Łodzi i miejsc, które mnie ukształtowały (w takiej formie już nie istnieją, nawet kino Cytryna nie takie jak kiedyś), ale sentyment pozostaje :) Chyba jednak jestem bardziej miejska, niż nie, ale to pewnie też się zmienia. Dla minie miasto to żywioł. Pozdr. a
kasiaballou Opublikowano 2 Kwietnia 2010 Zgłoś Opublikowano 2 Kwietnia 2010 Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość. Katrin, przeczytałem to sobie półgłosem; część pierwszą, która nie wiem co znaczy, ale tuszę, że przy takim nagromadzeniu specyficznych głosek polskich, fonetyczne odczytanie tego w sposób poprawny, dla przeciętnego laika, jest prawie że niemożliwe ;D Poza tym w ogóle nie wiem co ty nam tu teraz powiedziałaś za pomocą tych zakrętów artykulacyjnych ;D jesteś słabo komunikatywna?!:| czy co... Druga część tej twojej barwnej wypowiedzi jest natomiast przejrzysta , ale cóż po tym, skoro banał konstrukcyjny woła o pomstę do nieba?! ;)))) to pomstuj... ;)))
Maciej_Satkiewicz Opublikowano 2 Kwietnia 2010 Zgłoś Opublikowano 2 Kwietnia 2010 Miasto to przyjaciel.
suindra Opublikowano 3 Kwietnia 2010 Zgłoś Opublikowano 3 Kwietnia 2010 natchnienia nie zależy od miejsca ani czasu nawet od ciebie...
Gość Opublikowano 3 Kwietnia 2010 Zgłoś Opublikowano 3 Kwietnia 2010 Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość. Natchnienie zależy od miejsca, czasu, a przede wszystkim od tego, w jaki sposób kontemplujesz zdarzenia które zaobserwowałeś; nawet jeśli natchnienie nie powstaje w wyniku kontemplacji aktualnego czasu i aktualnego miejsca, to jednak wytwarza się w dzięki zestawieniom chwil subiektywnie dla nas ciekawych, przez co zapamiętany; wytwarza się dzięki emocjom, a te już są całkowicie zależne od nas, a jeśli nie zależne od nas, to bez wątpienia wrośnięte w nas, gdzieś, w jakimś miejscu, w odpowiednim czasie... Natchnienie jest efektem podniecenia intelektualnego, niezależnie od tego, co kogo, gdzie i kiedy podnieca.
Don_Kebabbo Opublikowano 3 Kwietnia 2010 Zgłoś Opublikowano 3 Kwietnia 2010 Ja mieszkam na wsi i piszę o mieście. W sumie tu też się wszystko urbanisturbuje.
kasiaballou Opublikowano 4 Kwietnia 2010 Zgłoś Opublikowano 4 Kwietnia 2010 Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość. to pomstuj... ;))) ...skończyłem. Nic nie słyszałem; taki hałas, że niepodobna usłyszeć niczego innego poza skomleniem wzgardzonych wersów. Sprawdź sama, wyją jak wilkołaki co mają puste brzuchy i poranione przez sidła kończyny; a z bólu i strachu nie zaciskają pięści, bo nawet ich nie mają, żeby chociaż zdzielić temu mądremu, co im wyrysował taki uroczy los, i spłodził taki barwny świat, że nawet nie zauważyły pełni księżyca, bo już od wczoraj wyją... *wa ..tyle słów.. kiedy tylko łopocze(?) a - i wtedy kocham Cię nawet mocno, Ledwo - Głupi ;) masz rację :) kasia
Krzysztof_Kurc Opublikowano 4 Kwietnia 2010 Zgłoś Opublikowano 4 Kwietnia 2010 Mniasto ma nierówne chodniki leży koło mnie głośno w sobotę nic nie znaczy oprócz retoryki ma wrodzoną w jaźnie sromotę Pozdrawiam Krzysiek
Marcin B Opublikowano 5 Kwietnia 2010 Zgłoś Opublikowano 5 Kwietnia 2010 Niczego nie oczekuję od miasta. Jest smutną otchłanią i taką pozostanie.
Pan_Biały Opublikowano 5 Kwietnia 2010 Zgłoś Opublikowano 5 Kwietnia 2010 Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość. inspiracją może być wszystko i nic, miasto również potrafi omamić i stłamsić, można też się zakochać, ale to nie wróży nic dobrego, miłość do ulicy wyciska soki. Pisać można wszędzie. Mnie inspiruje hałas pod każdą postacią, może to być szum liści, warczenie psa jak i warkot maszyn
M._Krzywak Opublikowano 5 Kwietnia 2010 Zgłoś Opublikowano 5 Kwietnia 2010 Biała Antośka, Georg Pickel i targ żebraczy na Stradomiu (coś jak "Slumdog" :)
Monika_Gromala Opublikowano 5 Kwietnia 2010 Zgłoś Opublikowano 5 Kwietnia 2010 Panie Żubr, oczekuję, że w najbliższym czasie wyremontują mi ulicę pod okami :), bo spać się nie da. Od miasta życzyłabym sobie jeszcze tańszych biletów. Od wszystkich miast. Taki postulat poetycki.
Ruffle_puffle Opublikowano 5 Kwietnia 2010 Zgłoś Opublikowano 5 Kwietnia 2010 Proszę bardzo: oczekuję jego nieistnienia :) Edit: chyba, że chodzi o cuda typu Kazimierz Dolny. Ach, to miasto jest cuuudne.
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się