Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Marcin B

Użytkownicy
  • Postów

    443
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Marcin B

  1. To dlatego, że nie ma nic gorszego od przegadania. Pozdrawiam również.
  2. jeśli to czytasz, to żyjemy. przyślij potrzebne poduszki i koce. odbudujemy dorosłość po męsku. w kieszeniach scyzoryk, garść zapałek. widziałem te sny z kryjówek pod stołem. chłopców, co pękali z odwagi. widziałem te sny z aut. z tylnych siedzeń wkładane w spocone dłonie dilerów. dorosłość to kruszenie szkła i spokój, żeby je pozbierać twoimi palcami, wiecznie ciepłymi jak od pieczenia chleba. dorosłość przykłada czoło do czoła. przed tobą bliskość to była wilgoć. tlenie się słomy, gnicie drewna. dziękuję, jest czerwiec i spójrz, jestem silny.
  3. Marcin B

    Powroty

    Podświadomość jest równie fajna co świadomość, więc miło mi, dzięki.
  4. Marcin B

    Powroty

    Dzięki, dostałem jakiegoś maila przypominającego i trafiłem tu po długim czasie, pomyślałem więc, że może wrzucę coś od siebie dla przypomnienia. Najbardziej szkoda tych niby najważniejszych aspektów rzeczywistości, ale cóż, tak się porobiło.
  5. Marcin B

    Powroty

    bo upadałaś pod moim ciężarem jak płatki kwiatów proch z tanich petard kobiety zgwałcone na pożegnanie mijały nas wracając do światła mgła rozrzedziła się w sypialniach i w toaletach klubów ucichły pojękiwania kochanków bez kolan miłość zakrzepła w martwy mięsień martwe świerkowe igły spod twoich paznokci intymna świadomość domu dom suma zawiasów i szczelin poczekalnia dla chorych na raka
  6. Marcin B

    erotyk

    Każda kobieta ma inny stopień wrażliwości, jednym wystarczą subtelności, innym trzeba pisać bardziej wprost :D Wiersz... taki wakacyjny, nic ciekawszego nie powiem, bo nie chwycił.
  7. Nie ma co się rozpisywać niepotrzebnie. Świetne.
  8. Ja za Whitmanem w tym wypadku i wcale nie dlatego, że Bukowski to dość mocno przereklamowany facet. Zwyczajnie poeta nie jest odpowiedzialny za swojego czytelnika i nie powinno się go tą odpowiedzialnością obarczać. Czytelnicy mogą być ignorantami, malkontentami i nawet młody geniusz swoimi wierszami-perłami nic na to nie poradzi. Odpowiednie podejście odbiorcy, kultura czytelnicza, kultura wypowiedzi i konstruktywna krytyka, czyli dobry czytelnik powoduje, że tylko ci wartościowi twórcy przebijają się do jego świadomości. Wartościowi poeci zawsze będą, od czytającego zależy, czy się o nim usłyszy. A zatem punkt dla Whitmana.
  9. Bardzo ładna samokrytyka, brawo! I wytnij tego kiksa stąd. Skoro ja się zwracam Pan to też sobie tego życzę, a nie cierpię ignorantów Akurat po tym człowieku nie oczekiwałbym kultury osobistej, miałem okazję już tego doświadczyć ;) Swoją drogą to dziwne, wszedłem w pierwszy lepszy temat w tym dziale i schemat ten sam, wpada M.Krzywak z okrzykiem, że to nie poezja i w ogóle spalić na stosie, bo nie umie pisać. Gdyby tak 1/10 czasu, które poświęca na krytykanctwo przeznaczył na zrobienie czegoś z własnym pisaniem... Ale do niektórych ludzi pewnie nigdy nie dotrze, że pyskówki i plucie żółcią w internecie nie przystoi już po przekroczeniu granicy wieku kilkunastu lat.
  10. Marcin B

    Wiatruczas

    Z ilu to kawałków czerpane? Ja wyłapałem 4.
  11. Jeśli nie rozumiesz któregoś słowa, to nie wahaj się spytać wprost, nie będę się śmiał;] Właśnie odnoszę wrażenie, że raczej ty nie rozumiesz, bo stawiając produkt marketingowy w opozycji do artyzmu udowadniasz, że błędnie używasz pojęć. Dokształć się i popraw. ;) Szczerze? Nie :D Myślę, że inni użytkownicy zrozumieli doskonale co mam na myśli, więc to raczej Twój problem z samym sobą :) Mógłbym wyjaśnić, ale mam lepsze rzeczy do roboty.
  12. Produkt marketingowy... dzisiejsza nowomowa jest boska.:D Jeśli nie rozumiesz któregoś słowa, to nie wahaj się spytać wprost, nie będę się śmiał;]
  13. Marcin B

    czarny punkt

    Podoba mi się ta strofa z wibratorem. Całość... forma całości jest rozwalona, jakby w nią ten przysłowiowy tir przypieprzył i każda kończyna wylądowała gdzie indziej :D JEDNAKOWOŻ ma to swój urok. Pozdrawiam.
  14. A ja miałem o tym poecie w szkole. Nie wiem, czy jest w programie, ale kilka lat temu, gdy kończyłem liceum, jeden z jego wierszy znajdował się w którymś z podręczników, więc wnioskuję, że jakaś ilośc uczniów miała z nim styczność :)
  15. Hehe, kiepski sarkazm zawsze w modzie :P
  16. Taka, która przeszkadza w zrozumieniu wykonywanego tekstu. Ten raper ma dobrą dykcję, bo nawet gdy rapuje naprawdę szybko - robi to wyraźnie i jest zrozumiały ;).
  17. Lady Gaga to produkt marketingowy, a nie artystka, więc z pewnością niewiele jest tu jej zasługą ;)
  18. "to już nie kobiety"? Muszę zatem zapytać wprost: kim dla Ciebie jest kobieta? A kiedy kobieta jest kobietą? Kiedy przygotowuje smaczny obiadek mężczyźnie, sprząta, pierze skarpetki, robi zakupy...? Słuchaj, o tym to moglibyśmy o wódce pogadać, tutaj nie chce mi się rozpisywać publicznie :P Jestem konserwatywny, ale nie zaściankowy. Wierzę w istnienie złotego środka między pozbawioną ambicji kurą domową, a kobietą-zdobywczynią.
  19. Mimo pobożnych życzeń niektórych krytykantów Fokus ma bardzo dobrą dykcję i NIE SEPLENI :) Sam kawałek mi się nie podoba, ale skrytykować też trzeba umieć, a nie zmyślać :P
  20. To już było. Było tyle razy, że nie da się tego czytać. A może jakoś po swojemu? Pozdrawiam.
  21. Hehe, słuszna uwaga. Powiem tylko, że nieudana wplotka z angielskiego, nic nie wnosi. Pozdrawiam.
  22. Jasne, że odkrywać, ale ja bym tego nie nazwał odkrywaniem, raczej tworzeniem znaczeń ;) Takie wojowniczki, które krzyczą głośno o swoich prawach, domagają się jakiejś abstrakcyjnej równości i rozmawiają co 5 minut o seksie, 'bo faceci to robią, to czemu ja nie? lubię seks' - dla mnie to już nie kobiety, jestem tradycjonalistą, ale, jak już mówię, akceptuję istnienie takich postaw.
  23. Te całe gender studies to strasznie komiczna rzecz i chyba trochę taki znak naszych czasów, jak nowy model kobiety wyzwolonej a'la 'seks w wielkim mieście'. Cóż, niech sobie tam egzystują, ale nie chciałbym spotkać takiej gender feministycznej studentki na swojej drodze, bo albo ja bym zabił ją śmiechem, albo ona mnie zagryzła :D
  24. HAHAHHAHAHAHAHAHHA :D A Talibowie wylądowali w Klewkach. Niezły ubaw, ale po co się ośmieszać publicznie w imię przegranej sprawy?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...