a._mrozinski
Użytkownicy-
Postów
1 215 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez a._mrozinski
-
Znowu irracjonalna próba połączenia wegetarianizmu z Bogiem, plus kompletna nieporadność językowa. Czym jest "bezczelność szczytu", poza próbą znalezienia jakiegokolwiek rymu do "pobytu"? Dlaczego tekst składa się tylko z dwóch zdań? Może pochwaliłbyś się na forum jakimś aktualnym wierszem, bo przez dwanaście lat musiałeś zrobić jakieś postępy w pisaniu. Arek
-
Ciężko mi się to czyta, może przez brak rytmu. Arek
-
@Jacek_Dyć Spiskowej teorii dziejów się nie spodziewałem. Istnieje obecnie grupa ludzi twierdzących, że Ziemia jest płaska, więc twierdzenie, że chrześcijaństwo da się pogodzić z reinkarnacją, a Biblię sfałszowano, by umożliwić ludziom jedzenie mięsa nie bije rekordu absurdu.
-
[youtube]HGCkJykCoRU[/youtube]
-
Wiersz wisi już 5 dni, zaglądam, a tutaj nic. Można z tego chyba sporo wywnioskować.
-
Nie trzyma się kupy. Z jednej strony odwołania niby to do Boga, piekła i aniołów, a przecież w Piśmie Świętym jest zawarte jednoznaczne zezwolenie na jedzenie mięsa. Z drugiej strony nawiązanie do reinkarnacji, która jest niemożliwa do pogodzenia z chrześcijańską wizją rzeczywistości.
-
Żałuję, że nie zakończyłem czytania na pierwszej części. Mea culpa.
-
Łopatologicznie. Podobają mi się właściwie tylko spacery po runo.
-
Nawet ładne, choć nieco niezgrabnie napisane np. "tylko palce wystając łaskoczą powietrze" moim zdaniem brzmiałoby lepiej jako "tylko wystające palce łaskoczą powietrze".
-
Nie w tym rzecz, że poeta jest sentymentalny, tylko że nie ma w tym wierszu niczego nowego, że miłość w ten sposób była już tysiące razy, aż do znudzenia opisywana. W dodatku z banalnymi rymami samotności-szlachetności, moje-oboje-twoje, głos-los, oczekiwać-po[d]rywać. Pierwszy poeta, który tak pisał o miłości może być uznany za geniusza, ale pięćdziesiąty, setny czy tysięczny już nie.
-
Tekst o amerykańskim żołnierzu sprzed 60 lat średnio mną rusza. A jeżeli miałbym odczytywać go w szerszym kontekście, to trochę zbyt jednoznaczny - począwszy od tytułu, przez miejsca bitw, na nuklearnym grzybie skończywszy. Arek
-
Damie się spodoba, ale nie warto tego upubliczniać. Archaiczne i nudne. Arek
-
Dość banalne. Skojarzyło mi się z fragmentem piosenki Bajora (tekst Poniedzielskiego): samotnie wtedy jest kiedy każde ziarnko czasu spada wielokrotnie Arek [youtube]3bxyubWEKlc[/youtube]
-
Piąty rozbiór Rzeczypospolitej
a._mrozinski odpowiedział(a) na Mirosław_Niewierszyn utwór w Wiersze gotowe
Poezja to nie jest, ale przyjmuję jako wypowiedź polityczną. Brakuje tylko refleksji nad powodami takiego, a nie innego stanu rzeczy. Arek -
A może warto było nie kończyć pisania na jednym wieczorze, tylko wrócić do tekstu po paru dniach lub tygodniach? Miejscami ciekawie, miejscami banalnie. Arek
-
Heh, psycholożka na podstawie tego tekstu wywnioskowałaby pewnie, że autor miał problemy z matką i własną męskością. I zaleciła terapię - zabawę z chłopcami w gotowanie i z dziewczynkami w "piratki". Arek
-
Czy nie powinno być "dodaje smaku"? Arek
-
Miejscami poruszające, ale zakończenie mało zrozumiałe. Gdybym zakończył czytanie na "jednak powinnam była za tobą zawołać" oceniałbym wyżej. Arek
-
Ładne, ale dlaczego "musi ktoś umyć szyby" a nie "ktoś musi umyć szyby"? Arek
-
To nie jest miejsce na wstawianie tłumaczeń cudzych wierszy.
-
Ładne. Nie jest to wybitny wiersz, ale.. Arek
-
Czyżby narzekanie, że czytelnicy nie doceniają wypocin? Hm. Arek
-
Raczej publicystyka, niż poezja. Walnięcie młotkiem, ale słuszne.
-
"Anielski diabeł / diabelski anioł" kiepski początek, ale podoba mi się dalsza część. Mimo, że krótka. Arek