Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

obiecani nie rozumieć tęsknią
splatają grzechy białe
grzechy czarne
w warkocze ciężkie na ramieniu
obiecani
piszą niewidome wiersze

codziennie jagody łodzi
karmiły wodę
codziennie
na rękach brzegu umierała
rozchodziły się w milczeniu
wszystkie strony świata

pachniała jeszcze dzieckiem
gałęzie szkła pod ciepłą skórą dłoni
w koszyku podłogi krzepną
ostatnie mdlące wiśnie
na krześle dopala się cień

mchem obejdziesz
wolne miejsce po płomieniu
kurewskie miasto
piersi słonych ulic
złe dzielnice bioder
w oczach iskry ostów
ostatnie

między niebem
a ziemią Bóg
cierpliwie
przesypuje

  • Odpowiedzi 95
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Opublikowano

u Kaliny Kowalskiej i u Ciebie DoHtorze; tylko w tych dwóch miejscach (od wielu tygodni) stałam bezradna i czytałam, czytałam. i chociaż wiersze (zdawałoby się) nieporównywalne, dla mnie mają wspólną płaszczyznę, o której nawet nie potrafię pisać. dlatego stoję, czytam, przeżywam obrazy w doskonałych ramach słownych i wzruszam się jak niekaśka jakaś. gratuluję wiersza, inter zabieram do dalszej kontemplacji.
(ja się poznaję ;P)

cześć
kaśka.

Opublikowano

Pozamiatane ;D
Pięknie to wszystko brzmi i daje do myślenia; wszystkie te wyraźne obrazy nie do uchwycenia takie są frapujące, że nie mogą nasycić ;)
Pozdro

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


jejku, ale wygibasy językowe. mam na myśli zupełną niewyobrażalność powyższego, zastanawiam się, czy gdyby je odwrotnie (biodra złych dzielnic), wtedy by pomogło, ale nie wydaje mi się. zamysł rozumiem, ale w zdumieniu się przyglądam no i nie mogę, językowo mam zgrzyt i nawet nie umiem go nazwać :D
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


jejku, ale wygibasy językowe. mam na myśli zupełną niewyobrażalność powyższego, zastanawiam się, czy gdyby je odwrotnie (biodra złych dzielnic), wtedy by pomogło, ale nie wydaje mi się. zamysł rozumiem, ale w zdumieniu się przyglądam no i nie mogę, językowo mam zgrzyt i nawet nie umiem go nazwać :D

To jest bardzo obrazowe...
Opublikowano

jednak ten wiersz lepiej niech leży w szufladzie, bo ja bym nikomu nie pokazywał , jak ,,jagody łodzi " ,,obiecani nie rozumieć tęsknią"

,,między niebem-- oklepany frazes
a ziemią "

zapis gramatyczny ułomny, jak logiczny

Jednak ten wiersz jest o niczym żadnej myśli przewodniej refrenu puenty itp

Zakończenie znane już od Średniowiecza, jako motyw Bóg może wszystko


wanienka

szacuneczek

be

Opublikowano

nie rozumiem zarzutów co do pierwszego wersu... przecież napisany został po polsku i to wcale nie w jakiś awangardowy sposób.

natomiast ten oto obrazek:

"codziennie jagody łodzi
karmiły wodę
codziennie"

wzbudził we mnie niemal odruch wymiotny. czytałem to już co najmniej 1000 razy u różnych forumowiczów, zdawać by się mogło. be... to samo odnośnie miasta i tych piersi i bioder - wyjątkowo wyświechtane zestawienie. i niby puenta coś wraca czytelnikowi za trudną i obrzydliwą lekturę, ale wraca nie do końca i nie w całości. bywało lepiej, więc czekam na lepiej.
zdrówko,
Jimmy

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Witaj w ,,Bestyjowie" masz charakter jednak mało tutaj takich osób jak TY ich właśnie brakuje , by wreszcie mówili prawdę, lecz oni się boją.
Zaskoczyłeś mnie znajomością ars poetica

Po co mam na bzdety tracić czas jakbym cały wiersz poddał analizie zapewne nic by z niego nie zostało , jednak jak pisałem wiersz o niczym dla mnie nie istnieje nawet z wyuzdanymi metaforami itp chylę głowę przed człowiekiem iż jam też człowiekj

szacuneczek
Jimmy

bestia ostatni z charakterem jednak teraz wiem, że są jeszcze ludzie i chwała im.
Opublikowano

Pierwsza strofa jest tym, co jest ostatnio rzadkim tutaj zjawiskiem - liryką (nie bełkotem promowanym przez pseudoliryków). Wrażenia mam pozytywne - tekst drąży i przebija się przez materię - gdzie "piękno" (czyż to nie klasycyzm?) rozbija się o wulgarność, w sumie dążąc do koegzystencji - co szczególnie mnie jest bliskie, bo też podobnie uważam, że nie warto udawać, że jedno jest, a drugiego nie ma. Bo zarówno sztuczne i zarazem fałszywe liryki to papka. a zbytni wulgaryzm to już patologia (albo silna potrzeba zwrócenia na siebie uwagi).

I jedno pytanie, ale nie czepiam się, tyle, że mnie to korci - Jimmi, gdzie są te:

"codziennie jagody łodzi
karmiły wodę
codziennie"

u wszystkich?

Jakbyś napisał "oczy" - no to tak :)

Pozdrawiam.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się



  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @MigrenaBardzo dziękuję! I lubią wchodzić w coraz to nowe związki, z milczeniem, z westchnieniem, z niedopowiedzeniem... tak bardzo  lubią  igraszki,
    • @UtratabezStratyMam nadzieję, że  mnie nie prowokujesz stwiedzeniem "a ja tu widzę coś raczej przeciwnego" -  to odpowiadam.  Książek political fiction właściwie nie czytam, więc trudno mi jest odnieść się do Twojego opowiadania. Jednak widzę niespójność w tym, co piszesz a co sugerujesz w komentarzu. Jeżeli słowo "reżim" jest zbyt drastyczne, to jednak uważam, że twoje państwo jest opresyjne. A zmuszanie obywateli starszych, schorowanych do służby wojskowej, duża ilość żołnierzy i zwartych formacji na ulicach (Co oni tam robili? ) świadczy o państwie zmilitaryzowanym. W państwie opresyjnym również źle traktuje się obywateli w ZK, wymyślając absurdalne nakazy i zakazy. Tu pojawia się też fanatyzm, więzienie jak klasztor (ciekawa jestem jaki? Klasztor klasztorowi jest nierówny - mają przecież różne reguły), zmienione godło i krzyż na ścianie czyli ewidentnie zachwianie relacji między sacrum a profanum. I dominacja jednej religii, ignorowanie tym samym  obywateli innych wyznań czy niewierzących zakłóca, system państwa demokratycznego. Nie poruszam spraw polit. - gosp., bo to temat rzeka. A do czytania następnych odcinków już zachęciłeś. :)Pozdrawiam.
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      Dziękuję i dodam coś od siebie do treści. (...) Skupiłem się w większej mierze na formie niż na treści, w której ważniejszy mianownik odegrał kluczową rolę — z samym zamysłem. Autor ( czyli, ja) chciał pokazać w tej formie rymy asonansowe i konsonansowe (ciut niepełne) w całości, stanowiąc bez żadnych manifestów przestrzeń, rezonującą w sposób abstrakcyjny.      Bardzo się cieszę, że w ten sposób treść została odebrana mimo rzekomych zagadek (wybacz, komentujący autorze) Postaram się na przyszłość, aby więcej takich zagadek zostawić.   Dziękuję i pozdrawiam
    • @Marek.zak1 Marku będę zaszczycony proszę oprócz tomiku wierszy prześlij mi swój wybrany przez siebie wiersz napisany Twoją ręką na kartce z podpisem jest to o tyle ważne dla mnie że wszystko mam w albumach i całej książki nie włożę. Kiedyś jak jeszcze korespondencja odbywała się drogą pocztową z przyjemnością gromadziłem listy od kolegów w albumach dzisiaj niestety nowoczesność bardzo zubaża moje zbiory. Adres do mnie jest prosty Tarnawa Robert Gorzkowski i z kontaktów można go wynotować.
    • W wieczornej ciszy i porannym śpiewie, świat się zmienia, tylko ja niezmiennie, kocham ciebie tęsknego serca tchnieniem.   Ta cząstka, bije jak szalona gdy cię widzi między czuwaniem a snem. w innych ramionach.   Na pewno to wiem jak i to, że kolejna noc, jak i ten poranek zginie w niespełnienia chłodnej godzinie.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...