Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

paper_doll

Użytkownicy
  • Postów

    806
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez paper_doll

  1. paper_doll

    kartagina

    @Mithotyn dzięki, jak zawsze :)
  2. paper_doll

    kartagina

    @Nata_Kruk trochę tak (zagłada). dzięki za wizytę.
  3. paper_doll

    kartagina

    @cezary_dacyszyn dzięki, dzięki :)
  4. paper_doll

    kartagina

    klisza: kochasz mnie za nieważkość, głuche stukoty; język zapomina się czasem, wysypuje las rzeczy. zmieniam położenie, od pionu do poziomu krzywizn, pękatych ścian i chłodu prześcieradeł. syn, jeszcze w brzuchu, mówi "pa-pa". przecież możesz się wyprasować, wygładzić; wtedy opustoszejesz nim zdążysz się rozwiązać. będę obok, słuchał jak wypłukujesz z siebie kolejne kolory, głupia.
  5. @adam_bubak bez tego: "wyciśnięta stara baba wykrzykuje starej babie coś o żydowskich firmach przodkowie mojej mogli mordować żydów miejscowa populacja szturmem bierze regał z żarciem potrzeba nam dużo więcej różowego do pomarańczy (to prawda nie zdołałem utrzymać konsekwencji równania może dlatego niewiele rozumiem z kosmicznego porządku) (oczywiście prościej byłoby dojść od majonezu do gdakania nad majonezem)" bardzo ładnie, się wręcz wzruszyłam :) nie wiem, czy dobrze :) p.
  6. @Krzysztof_Kurc Przyznam, że ten tekst jest dla mnie potwornie... nieskładny :( Nieudane te działanie. P.
  7. paper_doll

    Rzecz

    @Nata_Kruk Hmmm, pamiętam chyba Twoje wcześniejsze pisanie i wydaje mi się, że jest duży postęp. Dwie pierwsze strofy łykam w całości (no prawie, bo bez - nieważne - potrzebne nowsze dodatki, ostatnia - para w gwizdek. Bardzo ładne ciągle zapominam że od butów i torebek pęcznieje szafa. I na tym bym zakończyła. P.
  8. paper_doll

    rotunda

    dla mnie przy pisaniu, nie przy czytaniu tworów cudzych, co zresztą podkreśliłem Dobra, dobra ;)
  9. paper_doll

    rotunda

    @maria_bard Zgadza się, w sumie to jest chyba w życiu najłatwiejsze :) Dzięki. P.
  10. paper_doll

    rotunda

    @adam_bubak Ha, wczoraj usłyszałam, że jestem konsekwentna w tym pisaniu i że to nudne jest :)))) Bardzo pobudzające procesy twórcze ;) P.
  11. paper_doll

    rotunda

    @LadyC W sumie ma mierzić. Pisanie go i mnie zmierziło :) Dzięki za miłe słowa :) P.
  12. paper_doll

    rotunda

    @Marek_Orzełowski Dziękuję :) P.
  13. paper_doll

    rotunda

    @adam_bubak :) Dzięki. P.
  14. paper_doll

    rotunda

    @teraa Dzięki. Zostaje jak jest :) P.
  15. paper_doll

    rotunda

    kochanie, masz klasę i tyłek wielkości skrzynki na listy. drybling opanowałaś do perfekcji, a wiedz, że nie mieścisz się już w moim światopoglądzie. ruszasz na podbój świata, docenią cię amatorzy ssaków morskich; ułoży ci się życie i żołądek. żarcia, co upodli cię jeszcze bardziej niż poranione gardło, będziesz miała pod dostatkiem. a dostatek cię zwabi. utnie łeb /chimero/. nie chcę na ciebie patrzeć, wolę cię oglądać, /oznaczać, naznaczać/. wypchać trocinami, postawić w salonie, upadłaś za nisko o te parę stopni, jak więc cię nie kochać bezgłowa dziwko.
  16. @Marek_Skalski Kawał GENIALNEJ poezji. Jestem zauroczona, choć nie powinnam. P.
  17. @maria_bard "za płotem karlica córka sąsiadów maleńka jak liliput" brzmi trochę pleonazmicznie. Niemniej jednak bardzo sprawny tekst, z osią i światem przedstawionym. Rewelacyjny tytuł! P.
  18. paper_doll

    zerowanie.

    @teraa Nie, nie. Rozumiem, też nie zmieniam tekstów, choćby skały srały. Acz, uwagi poczyniłam. P.
  19. paper_doll

    niepamięć

    @Gosia_Garkowska Nie rozumiem "szczekającej" wersyfikacji. Co prawda to nie moja poetyka a treść to oczywista oczywistość, to jednak dość sprawnie przedstawione. Poprawnie, nic ponad to. P.
  20. paper_doll

    zerowanie.

    @teraa "oszukiwać się szczególnie kiedy emocji i ludzi tu w chuj." Moim zdaniem niepotrzebne dopowiedzenie, które trochę burzy mi skład. "która wzgardzi tym roszczeniowym i pogardliwym tonem." - tu podobnie. Pointa ogólnie trochę mnie zawiodła. Ogólnospołeczny dół - znasz moje zdanie. P.
  21. nigdy nie chciałem zostawać w domu sam - wtedy koszmary stają się rzeczywistością. chowałem się pod kocem w pokoju ojca i z latarką czytałem komiksy marvela. mój tato jest supermanem. ma w oczach laser i potrafi na jednym palcu podnieść ciężarówkę. tato nigdy na mnie nie krzyczy. wiem, że mnie kocha ostatnio częściej to powtarza. żona urodziła mi syna. jack. cholerne nazewnictwo. przynajmniej pospolite imię nie pozwoli rówieśnikom wytykać go palcami. jack boi się ciemności. wstaję do niego każdej nocy i piszemy wiersze. jack zasypia. tato dziś mnie uderzył. pierwszy raz zapłakałem pełen zrozumienia
  22. Wiersz jest częścią cyklu, stąd tytuł. P.
  23. Okej, czekam na później lub innym razem :) P.
  24. Tak jest, choć dokonałam pewnych przeróbek :) P.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...