Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

stacja


Rekomendowane odpowiedzi

ocieramy się o siebie
jak ziarna pustyni
pod stopami karawany Chrystusów
szukamy domu
w którym będziemy mogli spłodzić przyszłość
a wiatr niech zżera mech z płaszczów

pewnego dnia otworzymy się z pudełka
i nic nas nie zaskoczy
poza nowym słowem i krajobrazem śródmieścia
udamy się na dworzec główny
by pomachać odjeżdżającym i przywitać nadzieję
tą naiwną i tanią kurwę

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


zostawiam, żeby pokazać ocb. w kwestiach technicznych, może się przyda -
podoba mi się, dobra, bardzo celna pointa; kontrowersje biorą się mz z tzw."okolicznościowych" skojarzeń pointy z/Chrystusami i tytułem, ale w tym cały smak wiersza/jego kontekstowy rdzeń i nie dałabym się zwariować w temacie, bo jest dobrze, a panienę podmieniłam z widzimisia, Twoja też może zostać, chociaż mniej subtelna ;)
pozdrawiam
kasia :)

ocieramy się jak ziarna na pustyni
karawany Chrystusów pod stopami
szukamy domu
w którym spłodziimy przyszłość
a wiatr niech zżera mech z płaszczów

pewnego dnia otworzymy się z pudełka
i nic nas nie zaskoczy
poza nowym słowem i krajobrazem śródmieścia
pójdziemy na dworzec główny
żeby pomachać odjeżdżającym i przywitać nadzieję
naiwną i tanią dziwkę
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

zakończenie Kasi bardziej mi pasi :))))) sorry, ale nie mogłem się powstrzymać.

Sarkazm lub ironia z zakończenia mnie nie przekonuj, nie trafiają w moje postrzeganie świata i dołują wiersz przez brak, moim skromnym zdaniem, zaskoczenia.

NADZIEJA jest postawą, fundamentem egzystencji, jest piekielnie ważna, istotna dla naszej egzystencji, jest piękna - pozwala marzyć.

Wolałbym aby peel pożegnał był pasażerów pociągu i ruszył na spotkanie nowego w Nadziei, że nie będzie to kolejna tania dziwka, kolejny zły wybór, ale coś zupełnie wyjątkowego. O! Tak, to widzę. :))

Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Za każdym razem, podchodziłam do wiersza jak pies do jeża.
"karawany Chrystusów" z "tanią kurwą" w końcówce wiersza
nie tyle mnie szokują, ile nie pasują mi do siebie.
Gdyby "chrystusowie" byli pisani z małej litery, bardziej by mi pasowało,
ale może się mylę.
To jednak wiersz, obok którego nie można przejść obojętnie,
wraca się i wraca..
Serdecznie pozdrawiam
- baba

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


jak to nie ma uzasadnienia?
niektórzy mówią "nadzieja matką głupich", nadzieja przechodzi wiele etapów, wraz z nami rośnie, kwitnie i często kończy się klapą, zbyt często, więc dla mnie jest dziwką tanią i naiwną właśnie
dzięki za czytanie
pozdrawiam
r
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


zostawiam, żeby pokazać ocb. w kwestiach technicznych, może się przyda -
podoba mi się, dobra, bardzo celna pointa; kontrowersje biorą się mz z tzw."okolicznościowych" skojarzeń pointy z/Chrystusami i tytułem, ale w tym cały smak wiersza/jego kontekstowy rdzeń i nie dałabym się zwariować w temacie, bo jest dobrze, a panienę podmieniłam z widzimisia, Twoja też może zostać, chociaż mniej subtelna ;)
pozdrawiam
kasia :)

ocieramy się jak ziarna na pustyni
karawany Chrystusów pod stopami
szukamy domu
w którym spłodziimy przyszłość
a wiatr niech zżera mech z płaszczów

pewnego dnia otworzymy się z pudełka
i nic nas nie zaskoczy
poza nowym słowem i krajobrazem śródmieścia
pójdziemy na dworzec główny
żeby pomachać odjeżdżającym i przywitać nadzieję
naiwną i tanią dziwkę

dziękuję za słowa k.
wyciągnę wnioski z komentarza - dziękuję
dziwka chyba nawet brzmi bardziej smacznie;)
pozdrawiam
r
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pierwsza część bardzo dobra. Chwytliwa, łatwo i rytmicznie się czyta. Motyw Chrystusowej męki jak najbardziej na miejscu, świetnie wpleciony. Druga część zaczyna się obiecująco, ale puenta trochę nie moja Panie Biały. Podsumowując - wiersz bardzo dobry.
Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • niepewność przychodzi wtedy gdy się pojawiasz  —  patrzysz   patrzeć w puste ściany jest łatwiej nie udają obojętności uczą  szacunku do chłodu   podczas ostatniej próby powiedziałeś oswoję twoje oczy   i stała się jasność   rozproszone światło trwało  —  nie trwało krótkowzroczność dzieliła cień  na czworo rozmywał się obraz  chwilowych drgań   skupiona na jednym punkcie byłam wystarczająco blisko by nie zauważyć że nic nie stanęło w płomieniach      
    • Bardzo pomysłowo. Podoba mi się tutaj. Jest klimat, jest przekaz, jest liryka. Czterdzieści dni postu zrobiło swoje. Peel zamknął się gdzieś w swoich rejestrach i nie zauważył jak życie mu przecieka. Cóż morał z tego taki, że trzeba być czujnym i w porę reagować. Zastanawiam się nad ostatnimi wersami dwóch pierwszych strof tzn nad partykułą JUŻ. Osobiście lepiej mi się czyta bez. Ewentualna zmiana szyku w pierwszej? Hm coś mi tam zgrzyta, ale może to tylko mój odbiór.  Puenta? Trochę zawiodła. Moim zdaniem przydałoby się coś mocniejszego. Tytuł, jaki jest każdy widzi i można by pomyśleć, że nieciekawy, ale (znów moim zdaniem) nic bardziej mylnego, tam kryje się wszystko to, czego podmiot sam się pozbawił, a co jest niezbędne do życia. Peel jakby przywołuje to tym tytułem i jest w tym coś błagalnego, ot tyle, a może aż. Poza tym tekst bardzo na tak. Pozdro.
    • @violetta szczerze, starzeję się i zaczynam powątpiewać w tak zwane dobre stosunki, co nie zmienia o tyle, że szlugi i piwo lubię i będę lubił ;)) Mierzi mnie ten odgórny dyktat niepoprawnych ludzi ku ugrzecznieniu, ułaskawieniu, upupieniu i wszelkiej poprawności i pogody w zupełnej niepogodzie... Ci co karzą mi nie pić piwa zalewają się niekiedy w trupa wódą albo winem :// A ci co tego nie robią i też każą co niemiara są nudniejsi od flaków z olejem. No ale może ja po prostu nie jestem tutaj reprezentatywny... @violetta A to co przepijam i przepalam w rok, oni potrafią ukraść lub sprzeniiewierzyć w 2 dni ://
    • @violetta   Tak, posłusznego, uległego i iście pokornego - znam to z autopsji, dlatego stawiam warunki jako zabezpieczenie, dodam: w przyszłym roku umrze papież Franciszek i wtedy nastąpi koniec świata - dziewięćdziesiąt procent proroctw ma podłoże religijne (w tym wypadku: katolickie) i jest właśnie skierowane do ciemnoty religijnej, kiedyś miałem książkę Franca Coumo - "Proroctwa" - kupiłem ją w Hali Koszyki (w 2005 roku), oczywiście: ukradła mi ją komornik sądowy Olga Rogalska-Karakula, patrz: esej - "Samoedukacja" - dziękuję za rozmowę i miłej niedzieli.   Łukasz Jasiński 
    • @OloBolo   ujął mnie ten tekst, bo choć motywy są znane - to podany jest z dużym wdziękiem :), pozdrawiam …
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...