Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

krzysztof marek

Użytkownicy
  • Postów

    1 640
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez krzysztof marek

  1. a ja już nic nie myślę. z jednym się zgadzam: krytyka winna być (itd.) bo słuchanie samych pochwał jest arcy-szkodliwe. kawiarenka z czasem odpływa i zostaje niesmak przesłodzonej (cz)kawki ;)
  2. no... jestem pod wrażeniem. lekko napisane i wieloznacznie. pozdrawiam Lokomotywo :)
  3. przeczytałem wszystkie cztery zamieszczone w tym dziale i krótko mówiąc jestem pod wrażeniem. pomysłów co niemiara, trzymających się w określonych więzach. wyżej te utwory :) pozdrawiam.
  4. dział pod nazwą Forum/bez limitu www.poezja.org/debiuty/viewforum.php?id=71
  5. brawo za oryginalność. jak już pisałem na BL (gdzie warto zaglądać mimo ogólnego przekonania że tam nie ma nic ciekawego i godnego uwagi) dla mnie ten wiersz jest o sztuce przez duże "S" dla zwykłego zjadacza chleba i w dodatku szczerbatego :) efekt jest taki że "płyniemy". każdy na swój sposób ale w jednej "Sonacie Księżycowej"... pozdrawiam Lokomotywo :)
  6. obawiam się że masz całkowitą rację, nawet jeśli chodzi o całokształt..
  7. oryginalnie :) wyobraziłem sobie że jest to wiersz o wpływie sztuki przez duże "S" na zwykłego człowieka. i mam nad czym myśleć, bo w moim mieście kończy się budowa Filharmonii. hm... będąc świadomym obywatelem miasta wolałbym żeby fundusze przeznaczono na dziurawe, zimne i obdrapane szkoły, niemniej Twój wiersz jak gdyby wzruszył fundament tego przekonania. siła słowa jest jednak niezbadana... pozdrawiam Lokomotywo :) ps: zakończyłbym: "nie czekał płyniemy w Sonacie Księżycowej" ale Ty autorka :))))
  8. najsłabszy jest tytuł, zdecydowanie. po prostu może odpychać od kliknięcia. natomiast w środku czuć pomysł i klimat ale... ja bym na przykład wyzbył się z istniejącej wersji: - "krzyczeć" (1 strofa 1wers) - cały 1 wers w 2 strofce - "mam" (ostatni wers w 2 strofce) ogólnie rzecz ujmując jak dla mnie jeszcze do pomyślenia utwór. pozdrawiam.
  9. przesłanie jak najbardziej na tak ale forma wzbudza moje wątpliwości, czy aby nie jest na tzw. skróty. najbardziej widoczna jest taka jednostronna dosłowność, brakuje mi takiego poetyckiego "ponad". pozdrawiam Andrzeju.
  10. Michale - gratuluję pomysłu i wykonania. konsekwentnie poprowadzone wersy, a ile się można przy okazji dowiedzieć :) zaciekawia końcowe zestawienie kilofa z okowitą. pamiętam taki pogląd, że człowiek jest prostolinijny gdy napracuje się fizycznie i zaśnie pokrzepiony. coś w tym jest ;) pozdrawiam.
  11. jestem tutaj już któryś raz, jak dla mnie świetne ujęcie "tematu" - jak zauważył Andrzej. bo to jest "temat": uległość, podległość, zależność, bezbronność... można by jeszcze co nieco powyliczać. naprawdę - świetny utwór Babo. pozdrawiam.
  12. ciekawie i z pomysłem. podoba mi się jednoznaczność i taka swoista surowość wiersza. pozdrawiam.
  13. krzysztof marek

    Psalm 16

    nie jestem znawcą psalmów, a tym bardziej psalmu 16 ale Twój wiersz o takim tytule to perełka. rytmiczna, treściowo jednolita, z akcją :) pozdrawiam Aniu.
  14. pokusiłbym się o wyrugowanie z wiersza dopowiedzenia że jest on o kocie bo według mnie nie jest on o kocie. zamiast "kot" użyłbym nawet tych wypełniaczo-zaimków. i może pointę bardziej ukierunkował inaczej, na przykład: "śmietniki są zielone". sama idea wiersza: podziwiam temat :) pozdrawiam Aniu.
  15. to jest dział dla początkujących? no dobra, niech będzie, że poetów, to ja właśnie swoje nieporadne wierszydła piszę tutaj a nie na Poezji Współczesnej, to sobie lubię warsztatowo pomeandrować, a ty piszesz, że nadmuchane, nijakie i w sumie o niczym, może o niczym bo co tam dwa banalne lata wyrwane z życia, ty po takich przeżyciach walnąłbyś poemat albo fraszkę ale nie walniesz bo....no właśnie bo, sam piszesz tak jak mniej więcej wyglądają ścieki tuż przed oczyszczalnią, ale nie pisuję komentarzy pod twoimi wierszami bo nie widzę takiej wewnętrznej potrzeby, pisz co chcesz i tak wygląda to zawsze tak jakby przez ucho igielne przeciągać wielbłąda albo inna żyrafę, i nie odpisuj bo sunę pobyć dwa dni w lesie i nie mógłbym ci odpisać, później - czemu nie, bez zwyczajowych ukłonów, 6 k. jej, ale obraźliwy jesteś. sory że poruszyłem samopoczucie... co do ścieków przed oczyszczalnią, mają swój urok, oj mają ;) powodzenia.
  16. :) te plamy na słońcu też dzisiaj za mną chodziły. ale na chodzeniu się skończyło. grunt to przeżyć... :) pozdrawiam Krzyśku.
  17. może to i prawda, niemniej czytam bez wątków o msw, tajne spec. itp... tytułowe określenie świata też takie jakieś nadmuchane... ciekawiej byłoby zawęzić odniesienie przeżyć peela do konkretu a tak w sumie za dużo nie wypływa z utworu. pozdrawiam.
  18. aluzja jakaś prywatno-czytelnicza...? dziwna, doprawdy... w poprzednim wątku napisałeś że "wkręciłem się w coś o czym nie mam pojęcia", wiec pokrótce daję odpowiedź, czym są tamte weresy nie no... powyższy cytat mimo wszystko niedokładny ;) uproszczenia nie zawsze prowadzą do celu najkrótszą drogą... do następnego czytania Rafale, jeszcze raz wszystkiego dobrego w nowym roku :)
  19. aluzja jakaś prywatno-czytelnicza...? dziwna, doprawdy...
  20. no właśnie... następna literówka (wlepiane)...? jeśli tak to autorze: więcej litości dla czytelnika :)
  21. dla mnie całość, świetne jest i tyle. zdanie już wyraziłem poprzednio. pozdrawiam Lokomotywo :)
  22. frapuje mnie 1 strofa, właściwie - imię Jose, no nie wiem, wyczytałem że męskie.... w kontekście przyglądania się swoim sutkom, no ciekawie, nie powiem że nie przemyślanie, po prostu frapuje. całość zresztą mnie frapuje ale to zaleta tego utworu. pozdrawiam.
  23. przyznam szczerze że spodziewałem się czegoś więcej. hm. taki "głaskający" wiersz, ale taki miał być widocznie. i ten dwuwers jak dla mnie nie bardzo: "stale brakuje jakiegoś elementu który mógłby nieistnieć" pozdrawiam :)
  24. to zabieram zdecydowanie: tytułem ostatni wyraz w mianowniku jestem artystą . do cholery . i muszę . pozdrawiam Cezary :)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...