-
Postów
2 621 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez cezary_dacyszyn
-
moja żona przychodzi ubrana w sukienkę zmęczenia w torebce dwie tony grajdołów kropla picia dwa batony jedzenia moja żona przychodzi krząta się w lodówce i w szafce pod zlewem wszystkie kwiaty za jej dobroć przyprószone mrozem zasypane śniegiem moja żona przychodzi pogadamy dwa słowa o życiu że tak bardzo potrzebne jest teraz uprawianie rodziny i umiarkowanie w piciu moja żona przychodzi jeszcze na wieczór do łóżka o jak zgrabnie jej w stringach i w tych jędrnych cycuszkach moja żona przechodzi samą siebie
-
wrócę na orga dla poczytania Twoich wierszy!!! Dobrze, że nie wszyscy są poetami umarłymi ;-))
-
DLA CIEBIE wróciłbym na ten org... Bo widzisz - teraz to już tylko rynsztorg... :-((
-
sto lat mnie było na tym orgu... i jeśli Twój wiersz jest jednym z przedniejszych, to chyba następnych sto minie... :-((
-
zapis snu? tylko tyle? a gdzie jakaś poetyka?? pani od polskiego już to widziała??
-
no i subtelności zabrakło. Słowem nie poezja a zwykłe trele mordele :-(
-
@Zawierucha7 Mój były nauczyciel fizyki, wystawiając pałę, mawiał - wielki, biały łabędź wpływa do dziennika... Wiesz, wielki biały łabędź właśnie wpływa... :-(
-
Co jeszcze spieprzy człowiek?
cezary_dacyszyn odpowiedział(a) na cravoseviolas utwór w Wiersze gotowe
co jeszcze spieprzy wierszokleta??? SŁABE. -
Więcej: ŚWIETNE!!!
-
Absolutnie bardzo dobra obserwacja sformułowana zgrabnie, przystępnie, z przekąsem. BRAVO ?
-
wstąpiliśmy w ten grudzień kochaniem się nieprzytomnym zadrżały pościel i sufit u sąsiada on myślał że trzęsienie ziemi obrazy chyliły się na bakier kto by pomyślał takie akrobacje nie przystoi raptem tylko jedno wino a takie serca ukrwione oj ty śliczności moja twoja skóra jest nie do zdarcia smakowałem próbowałem ale ty jesteś nieskończoność Świnoujście 03 XII 2017
-
Jak już wyjaśniłem, to nie wyraz smutku, a zachwytu ☺Pozdrawiam, C
-
Sam nie wiem, jak odczytałbym ten kawałek, gdybym nie był autorem... Absolutnie nie nawiązuje do żadnej apokalipsy - ona w swoim czasie - a jedynie opisuje scenę z wielkiego miasta, w którym tygiel narodowościowy widoczny jest w szczególny sposób, i miesza się na wszystkich możliwych frontach - pokojowych ? Usiadłem, chłonąłem, próbowałem zapisać... Tak, żeby nie przegadać ? I się nie zgodzę z się ? Byłoby drugie w tak krótkiej przestrzeni!!!
-
-
miło ujrzeć ; - ) Powrócę za jakiś czas - pozdrawiam, C : - )
-
kontynenty się zeszły groby otworzyły aniołowie zstąpili pękają lodowce obrywają chmury trzewia trzeszczą jedyną granicą głębia ludzkości niepojętej wietnam laos iran syria mozambik togo i nie przegadać tego wszystkiego Berlin 24 XI 2017
-
To łóżko skropione krwią westchnień gdzieś między wiatrem a zorzą polarną nie śnią się takie rzeczy Musimy sobie wybaczyć każdy dotyk ten pierwszy najbardziej Świnoujście 11 XII 2016
-
a jeśli już nasycisz nienazwanym pozwij o fałsz zdradę stracone godziny kiedy zatrzasną wieko nie próbuj różą przyozdobić trumny Świnoujście 18 XI 2016
-
Dobrze, że wpadłaś z WIERSZEM, bo chyba temu to forum ma służyć ;-) Ma głębię, a sposób jej wyrażenia przynosi mnóstwo zapachów i obrazów z dzieciństwa - ponadto w dojrzały sposób kreśli ogrom zatroskań, z którymi mierzy się matka i tzw. Matka Polka... Dobre, kobiece spojrzenie ;-)
-
dawno nie byłem na tym umarłym forum i proszę - niespodziewanka : JEST WIERSZ !!! Bardzo wyrazisty, dobrze zarysowany, soczysty, i w sam raz przyprawiony. Na dodatek lekko tajemniczy, wymuszający uruchomienie uśpionych zmysłów... Słowem bardzo się podoba i mogę jedynie pogratulować ;-) Jedynie w trzeciej to w po butach prosi się o przeniesienie piętro niżej ;-) Albo całkiem tak : w lepszą stronę moich nagich pleców w - koniecznie ! reszta - niekoniecznie :-)
-
żaden nekrolog nie wytłuszczy nazwiska kiedy wrzucą do trumny moje buty nie chcę czarnych !!! wraz z przyległym ciałem i żadne wieńce ani kwiaty a jedynie czyjeś łzy poświadczą czy egzamin zdałem Świnoujście XII 2015
-
fajne pokuszenie kolan obnażenie a w groszki spódniczka by mi oczka błyskać mogły i znienacka i przelotnie w mackach trzymasz mnie negliżem myślę że przybliżę się i woń poczuję pończochy przeżuję i przeżyję jeszcze te rozkoszne dreszcze które udowodnią żem nadal mężczyzna ale co pisałem nigdy się nie przyznam Świnoujście 10 V 2015
-
jak ktoś kto ma moc zwodzenia - może być nikim ??? Sam Jezus nie negował jego istoty, ale makarios próbuje ???
-
i znowu jest dobrze :-) przynajmniej wierszem... można byłoby tutaj trąby jerychońskie albo inne takie - ale wygrała asceza słowa z bardzo mądrą puentą. Jedyna uwaga: w czwartym wywal trzecie ;-)
-
ani diabelskie - niczym nie kusi ani anielskie - więcej zioła !!! co to za budowla - taki wiersz ?