Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

plum pam pam


Rekomendowane odpowiedzi

a potem zamkniemy się w domach i basta
rozmawiając o polityce zamieniamy się w ludzi
od wczoraj białe przeszło w niebieskie
czerwone przybrało twarz belfra
wszystkiego nie da się ogarnąć jednym słowem
po jednym winie mylą się przystanki
po dwóch – kobiety

a ona jedna nie miała mi za złe
z tych twarzy pręgowanych – wybitnych –lśniących
układaliśmy się do snu pijani
zamykając drzwi za nimi niech nie myślą
z każdej ulicy z każdej bramy i z każdej speluny
zbieramy to co jest najciekawsze
dla mnie – dla miasta – dla ciebie

w telegraficznym skrócie:
wojny nie będzie
komuchom jak było tak jest
młodzi na start
unia unia unia
Polska mecz przegrała

a potem zapytasz czy warto jest się gubić
na rynku – tak – czasem jest się warto
zgubić ogon i zniknąć w czeluści objęć
uniknąć strachu – radary policja i jeszcze
kilka podlotek które obiecują sobie zbyt wiele
zbyt wiele pudru na twarzy i zbyt wiele nadziei
że skoro się jest – to się już zostanie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Taki "Raport z oblężonego miasta dwudziestego pierwszego wieku". Smutne. I rzeczywiście, jak zaznaczył Ruffle punkowe. Dekadencki punk. Nieustanne fin de siecle. Dobry wiersz. Zgrzyta mi ten fragment: a potem zapytasz czy warto jest się gubić / na rynku – tak – czasem jest się warto / zgubić ogon i zniknąć w czeluści objęć ... "czasem jest się warto" brzmi dziwnie, może miało tak brzmieć, ale dla mnie zbyt nienaturalne.

Arek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Podoba mi się i to bardzo. Troszkę takie... stachurowskie? - ale jak najbardziej w pozytywnym znaczeniu. Nazwałbym to nawet poezją faktu - bez ściem i bez nic nie mówiących metafor, które można w każdej chwili w dzisiejszych czasach wygenerować za pomocą komputera z dwóch, trzech przypadkowych słów. Coraz bardziej podoba mi się to co piszesz, co masz do przekazania innym. Mnie.

Pozdrawiam.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

więc (dla jasności- jedynie sugeruję):
kilka podlotków – to koniecznie.
oraz pozbycie się „zbyt” (w stopniu na jaki pozwala ten kawałek).
może zatem:
„z pudru podkłady grube i nadzieja na wierzchu”.
uniknęłoby się wartościowania, czy jakkolwiek inaczej nazwać to,
co czyni z nas mędrców spod pieca.
:))

* ale przyciąga. plusy trzy.
pozdr.
Bo

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...