Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Bo

Użytkownicy
  • Postów

    139
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Bo

  1. a jednak. a jednak czy nie chodzi czasem o kota transsyberyjskiego? wracam, bo urodę i właściwości ma magnesu. aaaach. mnie ten cwany nietoperz (nie to perz) cały czas we włosach się kotłuje. oki. 3ma klimat. :)
  2. skondensowany tak, że ma postać czarnej dziury niemalże. wg mnie ma stosowny ciężar - tzw. humanistyczny. nie zgodzę się również z opinią , że większość z nas to humaniści i wobec tego należałoby "jajeczka na miękko" podawać. moim zdaniem czasem trzeba po prostu silnych akcentów, żeby szarpnąć środkiem. każdego. rzeczywiście, myśl w tytule znakomita. gratuluję. Bo
  3. oj, zaraz wciąga. chyba jednak jest to stwierdzenie na wyrost . ale ,przyznaję, miło mnie ono zaskoczyło:) sama nie mam w stosunku do tego tekstu uczucia przyjaznego. uważam, że jest grubo ciosany. może jestem niesprawiedliwa, ale mnie on wprowadza w stan uzasadnionego zakłopotania. przerobię. pozdrawiam fana ciepło, jako że Mu się takie za podtrzymanie ducha słusznie ode mnie należy. Bo
  4. czytałam z zainteresowaniem. dla mnie super mix. coś jak serial brazylijski skrzyżowany z rodzimym komiksem. wciąga. niezłe. niezłe. :)
  5. z tego wszystkiego najbardziej podoba mi się strzelisty tytuł. taki ideowo zapładniający jak dla mnie . a i jeszcze miny czytajacych - wyraźnie niewyraźne. nie martwmy się na zapas (to do cztających) - nie damy się. żadne nas nie zmogą, z przeproszeniem, kutasy.
  6. “zwłoki wystawiane są do oglądania w czwartki późnym popołudniem“ :) a czegoś Ty się spodziewał odriku n? że to będzie nad wyraz lekkie w czytaniu? to nie ten kawałek podłogi. tu produkcja nastawiona jest na zdołowanie do imentu. czasem przybiera żałosną też postać, co widać i słychać. dobrze , że nie czuć.
  7. O, mój Boże! I "to" robi wrażenie? No to o czym my tu... My tu o tym i o tamtym a gdy komuś nie po drodze może ”to” omijać bokiem obrażony na mnie srodze. Pozdrawiam serdecznie:))) HJ nie da się obok skoroś człeku wszedł to tylko wskórasz że Twój sprawdzą łeb :)))
  8. O, mój Boże! I "to" robi wrażenie? No to o czym my tu...
  9. Bo

    Zamiast bajeczki

    uhuhu. mocne piwko. może być. jednak - poza wszystkim (no choćby poza tą kurewką) proszę poprawić "w tęczas". będzie bez tego wzburzenia. piana jest gdzie indziej ;) pozdr. Bo
  10. serdecznie jeszcze raz dziękuję :) Bo
  11. serdeczne dzięki! nie masz to jak pomoc życzliwych. Bo
  12. i hopaj siup i hopsasa. istotnie- bardzo proste. bardzo dziękuję. ale i tak nie pojmuję. proszę o szczegóły przeprowadzenia operacji :) zabieg się udał. wiersz pewnie zyskał. mnie normalnie zachwyciło to precyzyjne cięcie. nie, nie żartuję. wyszło znakomicie. też mam takie wersje w zakładkach. jestem ukontentowana dubeltowo widząc odruch zdrowy. ( redaktor-korektor czuwa i pomaga . wiadomo -ogromnie przydatna bestia) wdzięcznam niezwykle i zobowiązana. nie ma to jak chłodna głowa! serdeczności Bo :)
  13. nie mogę wprowadzić kursywy w zaznaczonych wersach. ot, inwalidztwo :)
  14. - i nie odgadnę dlaczego - powoli z chaosu wypiętrzała się ziemia obiecana. aktem nadana z miłości z ostatnim dzwonkiem (kobiety to wyczuwają) pojawiło się młode. naznaczone znakiem (już na nocniku wertowało księgę. świat i cud) w kolejkach po cukier i masło na kartki śpiewało pogodne mruczanki kobiety mówiły oj, będzie uwodzić na potęgę. taki ładny nad lądem obiecane niebo skurczyło się nagle przybrawszy postać pocztowego znaczka pisałam listy do siebie z raju niewidzialnej zahir. to miejsce niepewne. ty się ratuj. łykałam prochy i zapijałam kroplami słonymi chemiczny stygmat rozpaczy żłobił rysy rezerwat pozorów z prądem - aplikowany co rano niszczył tkanki w tym czasie młody stawał się produktem ludzie i produkty jak myszy. i ludzie. po prostu są. myślałam o zmianach. podczas obierania cebuli odkrywałam znaczące inwersje kłamałam modląc się o lepsze traktaty o jakieś jeszcze. lepsze. dla siebie. i mam - wspomnienie z możliwością wyparcia only the brave can survive. understand? czas się zawahał produkt stał się obrazem na podobieństwo gołąb niepokoju budzi mnie codziennie gruchaniem cynicznie mechanicznym produkty i myszy. jak fakty, co uwierają i bolą w kolejnych odsłonach dokonuję selekcji wycofując z obiegu skancerowane znaczki nigdy więcej listów. trzeba krzyczeć. zahir
  15. Bo

    polaryzacja

    hihi.... i to mi się podoba :) pss... a tekst próbowałam nadgryźć nieco, ale okazał się zbyt twardy na moje uzębienie ;) isiu. f- doceniam Twoje dobre chęci. nie przejmuj się. niewiele straciłaś. w każdym razie zachowałaś uzębienie . serd. Bo
  16. Bo

    polaryzacja

    Zupełnie niezłe. Daje sporo do myślenia i nie brakuje w nim treści. Pozdrawiam :) Rakoski, Ty nie masz dla mnie litości. Wiem, dlaczego tak oszczędzasz słowa u mnie. Twoje słabości nie są Ci obce. Nie mam czerwonego pisaka, Rakoski, ale myślę, że sam poprawisz w tym komentarzu swojego orta. Rakoski, błagam, najpierw u siebie, u siebie na czerwono, a potem do innych. Warzysz niezłe komentarze, ale zupkę "pszypalaż" Rakoski, to nie moje widzimisię. Czegoś trzeba się trzymać. Zanim ustalisz poziom jakiegoś tekstu, wstąp na chwilę do słownika ortograficznego. Czeka na Ciebie z niecierpliwością. Twój ortograficzny Anioł Stróż, Emil Grabicz :) "Zupa może się nie zważyła, ale tekst i owszem. Nie widzę matriału do wiersza - ale to tylko moje widzimisię." Pozdrawiam Monsieur Rakoski " ortograficzny Anioł Stróż, Emil Grabicz ". naprawdę? a czy Anioł jest do wynajęcia? :) bardzo Go pozdrawiam i dziękuję za uroczy komentarz. Bo (pod wrażeniem)
  17. Bo

    polaryzacja

    do wiersza, do wiersza - piechotą będę szła. Bo :) * a o której myśli myśli Pan Stefan? czy o tej, by na gwoździu zupę, czy żeby dać się ukrzyżować? (oryginalnie, żeby nie powiedzieć szokująco, to chyba jedynie Filipińczykom się udaje. dla mnie tradycja okropna. brrr. a właśnie! - niedługo się zacznie, bo przecież Wielki Piątek tuż, tuż.
  18. Bo

    polaryzacja

    poniżej przedstawiłam sytuację, którą oskarżam o inspirację. zupka pachnie przypalenizną? no cóż... podobno kiedyś sprytny Cygany gotował zupę na gwoździu. z tym, że oprócz gwoździa(który stanowił bazę) było w niej jeszcze wszystko to, co czyni zupę pożywną. z wierszami gorsza jest sprawa. dzięki za głos- pomyślę Monsiuer R.-odpozdrawiam Bo :( TO NIE MOŻE BYĆ PRAWDA! AUTOR PRZYJĄŁ "KRYTYKĘ" Z POKORĄ! GRATULUJĘ! Plus za zdrowie - nie ma co winić inspiracji, bo to nie GW popełniła tekst, tylko autor. Swoją drogą - to byłby dobry materiał na esej. Pozdrawia Mariusz hmmm na esej...? ba! Bo (mająca się dobrze) PS. cicham i pokornego serca, więc krytykę przyjmuję bez skrzywień (ust, dajmy na to). zresztą wyznam skrycie: prawdziwa cnota krytyk, itd. :))
  19. Bo

    polaryzacja

    tak, a dlaczego? nie ma już tak miłujących?
  20. Bo

    polaryzacja

    powyżej przedstawiłam sytuację, którą oskarżam o inspirację. zupka pachnie przypalenizną? no cóż... podobno kiedyś sprytny Cygan gotował zupę na gwoździu. z tym, że oprócz gwoździa(który stanowił bazę) było w niej jeszcze wszystko to, co czyni zupę pożywną. z wierszami gorsza jest sprawa. dzięki za głos- pomyślę Monsiuer R.-odpozdrawiam Bo :(
  21. Bo

    polaryzacja

    wziąłbym to i napisał zupełnie nowy wiersz a krzyżowanie w wierszach nudne jest, drażniące jest, metaforycznie zużyte i czasem wydaje mi się, że trza by delikwenta ukrzyżować na chwilkę, żeby zrozumiał, że metafor należy używać adekwatniej tak. trudno mi się z tym nie zgodzić. rzeczywiście jest nudne i zużyte. pewnie napiszę coś innego- inaczej się wścieknę. muszę. ale chciałam tylko na swoje usprawiedliwienie powiedzieć, że nie mogłam się wprost powstrzymać, gdy w ostatnich "wysokich obcasach" (nr12 z 20 marca br.)przeczytałam dwa doskonałe materiały nt. gwałtów. bo cóż. "W Polsce gwałt jest wyłącznie sprawą kobiet" - rozmowa z prof. Moniką Płatek z Wydziału Prawa Uniwersytetu Warszawskiego przybliża ten problem. "w Polsce gwałt ściga się dopiero wówczas, gdy ofiara złoży o to wniosek". to jedna sprawa. druga na ten sam temat, to sprawozdanie jak wyglada obecnie życie rodziny przestępcy. sąd w Lublinie przyznał zadośćuczynienie za gwałt. żona sprawcy wyznała: „Czasem myślę ,że też jestem trochę winna tego, co się stało”. została sama z trójką dzieci, dwoje choruje, na jej głowie jest również niedołężny teść. wioska w której mieszka odwróciła się od nich. juz teraz żyją w biedzie. są trudne sprawy. jasne, że są. więc ja o tej kobiecie , co została sama wśród swoich, z mężem (w więzieniu), który tak się zachował, a którego kocha. i... ale dzięki za potrząśniecie . oczy mi sie troszkę otworzyły, co nie znaczy, że sie tak do końca zgadzam z sugestią, by blokować metafory. ta tutaj z pewnością drażni. ale mnie jednak o to chodziło. to nie może być gładkie. może to nie ten wiersz?.. może. aha!- stanowczo nie zgadzam się na chwilowe umęczenie na drzewcach. co to- to nie! pozdrawiam zbolała z lekka Bo
  22. Bo

    polaryzacja

    dałam się ukrzyżować moja wina moja wina moja widziałam twarze ich wszystkich obojętnie mijali odwracali głowy bliscy od zarania odpadłam kamienna. niewinna w łupkach fartucha pozostał gwóźdź czasem gotuję na nim zupę
  23. Bo

    infiks

    aborcja to nie taka prosta sprawa... pozdrawiam Bo
  24. Bo

    infiks

    ależ w temacie! bo to się zwykle tak zaczyna... lalala poza tym podoba mi się niebo wielkiej samotności - już przerabiałam. jednak wolę, gdy trochę luda jest;) t.n.d. Bo
  25. Bo

    infiks

    sprawa jest poważna. nie czujesz? pozdrówki Bo :(
×
×
  • Dodaj nową pozycję...