Wiedziałaś

Wiedziałaś, że me życie to łańcuch rozpaczy,
Że serce mi przeżarły krwawych łez kaskady,
Że na czole cierpienia mam wyryte ślady,
Że ciemny i bezgwiezdny jest mój szlak tułaczy.

Wiedziałaś, że samotność moją myśl wypaczy,
Że do białej mej duszy wsączy zwątpień jady,
Żem codzień twego przyjścia oczekiwał blady,
Że, gdybyś do mnie przyszła, mógłbym żyć inaczej.

Nie przyszłaś jednak wtedy, kiedym marł w ukryciu,
Powoli w ogniu tęsknot niszcząc młode siły,
Gdym jeszcze czegoś żądał i pragnął w tym życiu...

Dziś możesz odejść!... Milszy mi spokój mogiły
I milsze mi potrzykroć to śmiertelne łoże,
Niż wszystko, co twa miłość świetna dać mi może.

Czytaj dalej: Śnieg - Zygmunt Różycki