Nie przed królewską Twoją koroną
Schylamy czoła, jak żytnie łany —
Nęcisz nas twarzą, bólem skurczoną,
Ukrzyżowany!
Nad Tobą ciemność, i nam też czarno;
Krwawią się boskie i ludzkie rany;
Jako do brata tłumy się garną —
Ukrzyżowany!
Jowisz-gnębiciel, Moloch-morderca
Krew brali w hołdzie i czcze peany —
Tobie w ofierze niesiemy serca,
Ukrzyżowany!
Nie glorya, która trwoży zdaleka,
Ciągnie do Ciebie, Panie nad Pany —
Kochamy w Tobie Boga-Człowieka,
Ukrzyżowany!
Dopóki ludzkość w łzach tonąć będzie
Hiobowemi trzęsąc łachmany,
Jej drogowskazem: mąk Twych narzędzie —
Ukrzyżowany!