Pośród stepów i wydm i słonawych ziół...

Pośród stepów i wydm i słonawych ziół
błękitnieją mury szafirów -
na nich gwiazdy lśnią z czarnoksięskich kół,
łabędziami płyną wśród wirów.

Morze wzburzone, złe - pełne milczeń i zdrad -
morze pełne lśnienia turkusów -
wicher niesie mu pył - i szarańczę - i grad
i wycie z zadżumionych ułusów.

I wielbłądy tam błądzą po spieczonej pustyni,
gnąc swój grzbiet wśród czerwonych tumanów,
rzeki w piaskach mrą, niosąc swej Władczyni
zwiędły liść jadowitych durmanów.

A tam w morza głębinie śni zaklęta królewna
i to morze straszne sił nie ma jej obudzić!

Czytaj dalej: Lucifer - Tadeusz Miciński