Modlitwa za rzeczy

Autor:

Uspo­kój ser­ca ze­ga­rów,
zmę­czo­ne są -
ża­rów­kom przy­gaś po­wie­ki, za dłu­go pa­trzą na nas,
tram­wa­jom po­zwól od­po­cząć,
nie­chaj nie drep­cą wciąż
i do­mom za­broń się wspi­nać
w mia­stach ob­łych jak w dzba­nach.

Zdy­sza­nym ko­łom po­cią­gów
kwiet­ny spo­czy­nek na­każ,
płu­ca mo­to­rów na­peł­nij ci­szą won­ną od gwiazd,
tru­pim wy­de­chem spa­lin
niech się wię­cej nie żali
ko­mi­nów wy­so­ki po­chód w nie­od­gad­nio­ny czas.

Sprzę­tom na­szym mil­czą­cym głos za­mar­ły wy­zwól,
pió­rom ze­ślij wy­tchnie­nie, pa­pier zo­staw bez li­ter,
niech prze­mó­wią znad pó­łek książ­ki ku­rzem przy­bi­te,
kra­jo­bra­zy wię­zio­ne na płót­nach
niech zej­dą w po­ko­je na­sze -

Za wszyst­kie rze­czy smut­ne,
za wszyst­kie ser­ca ma­szyn
pro­si­my Cię, Pa­nie.

Czy­taj da­lej: Miłość bez jutra – Tadeusz Gajcy