Śpiew ochotników

CHÓR.

Hej! rozpuśćmy cugle koniom!
Dalej, bracia, pędźmy w biegu,
Tam, na tamtym Litwy brzegu
Nieśmy wolność Litwy błoniom!

GŁOS.

Kto bez serca niech się wstrzyma,
Tępy wzrok niech duszę mrozi;
My wolności mamy oczy —
A wzrok wolny granic nie ma!

Z biciem serca idzie w parze,
Z myślą leci w niebios szczyty;
Prochem przed nim są mocarze,
Sam Bóg przed nim nieukryty.

CHÓR.

Hej! rozpuśćmy cugle koniom! i t. d.

GŁOS.

Patrzcie o litewskie syny!
Niech weselne zagrzmią dzwony:
Oto pierścień niezgwałcony
Śle wam Polska w zaręczyny.
On z prawicy Franków zdjęty,
Świat cały kiedyś zaręczy;
On przymierzem naksztalt tęczy — !
Bierzcie bracia pierścień święty!

CHÓR.

Hej! rozpuśćmy cugle koniom! i t. d.

GŁOS.

Litwa z Polską, Polska z Litwą —
Jedne ich cele, nadzieje:
Tylko bitwa wciąż za bitwą.
Bronią pędźmy czas i dzieje!

Za broń! za broń tylko żwawo!
Dość już więzów, dość niewoli,
W ludów życia inna kolej;
Wszak i słońce wschodzi krwawo.

CHÓR.

Hej! rozpuśćmy cugle koniom! i t. d.

GŁOS.

Niech się krew leje strumieniem —
Krew ta drogo zapisana:
Ona spłynie pokoleniem
Kar i nieszczęść na tyrana.
Anioł z nieba, w złota czarę
Każdą kroplę krwi tej zbiera,
Wie każdego — kto umiera
Za Wolność — Ojczyznę — Wiarę!

CHÓR.

Hej! rozpuśćmy cugle koniom! i t. d.

GŁOS.

Tak więc za ślubne ołtarze,
Za godło jedności naszej,
Niechaj Litwa z Polską w parze
Podniesie ostrze pałaszy.
Śmierć albo zwycięztwo wszędzie,
Wolność lub śmierć wszędzie razem,

Niech przysięgę naszą będzie,
Ślubu naszego obrazem!
I rozpuśćmy cugle koniom,
I za wrogiem pędźmy w biegu —
Polska — Litwa — na tym brzegu.
Cześć, cześć Polski, Litwy błoniom!

CHÓR.

Hej! rozpuśćmy cugle koniom!
I za wrogiem pędźmy w biegu —
Polska, Litwa, na tym brzegu.
Cześć, cześć Polski, Litwy błoniom!

Czytaj dalej: Ostatni kanonier - Stefan Garczyński