Rok już przeminął. Rok przespałeś, ojcze,
A my tę datę ubierzemy w ołtarz,
Matka ją zliczy na złamanych palcach,
Grabarz na kwitach
Nadzianych na drut.
Były trzy wojny lokalne — i były
Cztery brzoskwinie na twym miłym drzewku,
Pięć razy piorun uderzył tej zimy,
Sześć pszczół tej wiosny usnęło w twym ulu.
Więc śmiało w cyfry... O miliony armie,
O miliardy mrówki urosły w swych kopcach,
Bądź łaskaw, ojcze, dla tych małych liczb,
Bo czy znasz większe —
Wiesz tylko
Ty
Jeden.