Odpowiedź najbliższym

Każdy z was patrzy na mnie swą tęsknotą
Prosząc o serca strzęp czy łzę litości,
Przyjaźni cichej sen, uśmiech – a oto
Wzamian na ustach mych li kłamstwo gości...

Bo nie śmiem jeszcze odkryć twarz wybladłą
Przed nikim – a wy jeszczeście nie chcieli
Zajrzeć mi w duszę... Sądzicie, że w bieli
Śni, że się słońce do niej nie zakradło...

Pieśćcie tę złotą, ułudną nadzieję
I wciąż czekajcie... Niech się nikt nie żali
Z was, żeście żyjąc ze mną – mnie nie znali –
„Czas przyjdzie... dusza słońcu się zaśmieje...”

Dziś rzucam na was wzrok cichy, pogodny –
Szukajcie życia w mych źrenic iskierce –
Nikt z was nie odgadł, że w mej piersi chłodnej
Lśni ból zastygły – tam gdzie było serce...

Czytaj dalej: Ani mi żal – Sława Pruszyńska

Źródło: Najdalszym, Sława Pruszyńska, 1907.