Teraz zaśniemy razem i sen nas pogrzebie.
Jestem przy tobie: miłość i śpiąca kobieta.
A Serapion i Thais leżąc obok siebie
śnią dotąd niezbudzeni w muzeum Guimeta.
Ciemność snu blisko ciebie jest gęstwą różaną
w której usta zamilkły i ręce omdlały....
Thais, tuż przy kochanku, za oszkloną ścianą,
pogubiła piszczele w brokatach zmurszałych.
Serce twoje tajemne bicia już nie tai.
Te chwile, to gołębie bezpieczne od sępa...
A Serapion spoczywa do dzisiaj przy Thais,
żelazny, wierny szkielet, w pozłacanych strzępach.
Znużeni i zwycięscy czekają poranka,
poza kratą wieczności jak lwy groźnie drzemiąc...
Zazdroszczę ci o Thais, śpiącego kochanka...
Nikt między was nie wejdzie, póki ziemia ziemią.