*** (Przyjdzie zorzeńka do mojej chaty...)

Autorka:

Przyjdzie zorzeńka do mojej chaty,
 Znikomy sen odgania:
»Wstań, wstań do kosy! Już wschód się mieni
 Od łuny, od świtania!«
Na grzbiet, siermięgo! Nie oschłaś z potu
 Przez krótką noc czerwcową...
Do ręki koso, ty bojownico,
 Na łąkę za dąbrową!

Przyjdzie południe do mojej chaty,
 U twardej siędzie ławy...
I patrzy — jasne — na moją dziatwę,
 Bladą od lichej strawy...
I rozłamuje czarny kęs chleba
 Drżącemi ot, rękami...
A co poniesie do ust kruszynę,
 To się zaleje łzami!

A przyjdzie nocka do mojej chaty,
 Podeprze głowę ręką
I w dumach, dumkach, siedząc na progu,
 Rozlega się piosenką...
A serce w piersiach ptakiem się zrywa
 I drży ta chata licha,
Gdy pieśń tęskliwą o chłopskiej roli
 Śpiewa ta nocka cicha!

Czytaj dalej: Ojczyzna moja - Maria Konopnicka