A!... dzień dobry, panie Gilu!
Jak się mają dzieci?
Czy pan Gil tu śpiewać przyszedł,
Czy zamiatać śmieci?
Pan Gil piękny ma tołubek,
Czerwony, aż miło!
I nas mama otuliła,
Żeby ciepło było.
Pan Gil może o tem nie wie,
Że nam Bóg dał mamę?
Ale teraz leży chora,
Więc pracujem same.
To jest moja siostra Basia,
A ja Małgorzatka,
A to nasza stara miotła,
A to nasza chatka.
Chatka musi być chędoga,
Niezasuta śmieciem,
No!... Frrrru teraz panie Gilu,
Bo miotłą wymieciem!