Na tym naszym polu
Jest wszelkie zboże,
Będzie dosyć chleba,
Jeśli Bóg pomoże.
Z tej złotej pszeniczki
Będzie mączka biała,
Lubi z niej kluseczki
Nasza Julcia mała.
A z tego jęczmienia
To znów będzie kasza;
Oj lubi ją, lubi
Ta Zosieńka nasza!
Kasza będzie z gryki,
Kasza będzie z prosa,
Co się na niem z rana
Błyszczy jasna rosa.
A z tego owieska
Obrok dla konika,
Jak go sobie podje,
To dopiero bryka!
A z tego to żyta
Będzie chleb powszedni,
Dostaną go dzieci,
Dostaną i biedni.
Kto ma swoje pole,
A na polu zboże,
Ten i sieroteńki
Ubogie wspomoże.
Stoi Janek w progu,
Sierotkę zaprasza:
— „Jedz, sieroteńko,
Co da ziemia nasza!”