Jeden żąda od swej żony
Herbowej korony;
Drugi sobie żony szuka,
Gdzie w głowie nauka;
Inny musi wziąć przy żonie
Pieniądze w skarbonie.
Ty niegorszy od szlachcianek
Masz herb — świeży wianek;
Bez nauki wiesz, co cnota
I serca prostota;
Umiesz kochać wiernie szczerze
I mówić pacierze.
Z tobą ja w posagu biorę
Pracę i pokorę;
Wniesiesz mi królewskie wiano:
Duszę nieskalaną,
Twój majątek — skarb dobroci
Życie mi ozłoci!