Kuna sobie siedziała
i coś w glinie dłubała.
Świat dziwował się Kunie, (3 razy)
że wyrzeżbił babunię...
Różne ojce Wilna
i ważni panowie
uradzili pomnik
postawie wieszczowi.
Poprosili Kunę
i cóż stąd wynika:
Zrobił Mickiewicza
Szymona Słupnika.
Stoi biedny Adam,
co dzień coraz bladszy,
raczka się zasłania
i na księżyc patrzy.
I tak wciąż spoziera
w księżyc i w niebiosa,
a my z dołu widzim
tylko dziurki nosa.
Prosimy więc pięknie,
zrób to, panie Kuna,
by Mickiewicz spojrzał
choć raz jeden ku nam.