A witajcież

A wi­taj­cież, go­ście mili,
mili go­ście zza Bry­ni­cy!
- dla serc wa­szych nie ist­nie­je
słup że­la­zny na gra­ni­cy.

A wi­taj­cież! ... ser­decz­ne­mi
po­zdra­wia­my was tu sło­wy,
uści­śnie­my wam dłoń brat­nią,
bo­ście, jak my lud pia­sto­wy.

A roz­pa­trz­cie się w tej Pol­sce,
by nie kła­mał wam oszczer­ca,
bo tu taka sama mi­łość,
ta­kie same w pier­siach ser­ca,

ta­kież bu­dzi w nas ko­cha­nie
ta krwią zla­na zie­mia świę­ta,
ja­kie w wa­szem ser­cu pło­nie,
Gór­no­ślą­skie wy or­lę­ta!

Czy­taj da­lej: Złota jesień - Konstanty Ćwierk