Co przemyśliwasz, na twardym kamieniu Siedząc, na łokciu wsparłszy głowę, Chryste? Pewnie zbawienia dzieło i spętanie Śmierci, złamanie władzy pana Styksu. Daj, bym też myślał o tym, póki żyję. Dłoń twa niech wesprze mą znękaną głowę.
Czytaj dalej: De se ipso ad posteritatem... – Klemens Janicki
Najczęściej czytane utwory w naszym serwisie