O Gibelinie, laurowy upiorze, 
Powiedz, przez ile ty smutku i nędzy 
Litość anioła i wężowość jędzy 
Mogłeś urodzić i w sercu wytrawić. 
Bo gdyby Chrystus mnie sam nie mógł zbawić 
Za to, żem bratniej zgody zapominał, 
Bez Boga będę ciepiał - i przeklinał - 
Bo doświadczyłem, jak tu dużo można, 
Kiedy mię naprzód tłum ludzki osądził...