Na ulicy

Autor:

Być wy­so­kim – hej, hej – jak to do­brze!
Na­przód iść – o ha – jak szczę­śli­wie!
Pa­trzeć w dal – o hej – jak to do­brze!
- Jak to do­brze, jak szczę­śli­wie
Uj­rzeć w dali Cie­bie – Ja­sną!

Wie­czór jest – o tam – jak cu­dow­nie!
Lek­ki wiew, cie­pły wiew wio­sen­ny!
Na­przód iść – o ho – nie­sły­cha­nie!
- Jak to do­brze, jak we­so­ło,
Kie­dy Cię spo­strze­gam w dali!

Wol­ność! Świat! Hej, ja! Ja­sne oczy!
Hej ha! Idę so­bie po uli­cy!
O ho! Co­raz wię­cej szczę­ścia!
- Jak to do­brze, że obo­je
Mamy ta­kie ja­sne oczy!

1 IV 1916

Z to­mi­ku So­kra­tes tań­czą­cy (1919)

Opublikowano w: Sokrates tańczący (tomik)

Czy­taj da­lej: Do prostego człowieka - Julian Tuwim