*** (Jeszcze mi nazbyt jesteś anielicą)

Autor:

Jesz­cze mi na­zbyt je­steś anie­li­cą
I du­chem ja­snym, na zie­mię ze­sła­nym,
Jesz­cze mi na­zbyt Bo­giem tchnie Twe lico,
Na­zbyt zja­wie­niem mi je­steś świe­tla­nym;

Jesz­cze zbyt czę­sto zdzi­wio­ne­mi oczy
Pa­trzę na Cie­bie z nie­pew­no­ścią świę­tą:
Czy­li to du­sza moja przy mnie kro­czy,
A w two­je cia­ło tę du­szę za­klę­to;

Jesz­cze zbyt czę­sto, jak li­li­ja bia­ła
Kwit­niesz w mych my­ślach zwiew­nem na­po­mknie­niem,
By się przed Tobą moja pieśń roz­la­ła
Krwi pur­pu­ro­wej go­rą­cym stru­mie­niem.

4 IV 1916

Z to­mi­ku So­kra­tes tań­czą­cy (1919)

Opublikowano w: Sokrates tańczący (tomik)

Czy­taj da­lej: Portret kobiecy – Wisława Szymborska