Idea

Autor:

Zapytany o ideę, odpowiadam - oto ona:
Myśl o niczym, w zamyśleniu przedłużona.

Ileż Boga na to trzeba i wyrzeczeń, i poskromień,
Żeby takim zadumaniem osnuć skronie.

Mnie mój ojciec tak nauczył. Zawsze milczał, zawsze dumał,
Nic na świecie nie wymyślił. Umarł.

Ja, pojętny, ale grzeszny, żarem życia pałający,
Ten nijaki spadek wziąłem, co nas łączy.

Siadł przy oknie i w bruk łódzki umiał patrzyć godzinami.
Za te czyny ma na grobie - kamień.

A że czasem pośpiewywal z oper starych arie długie,
No, mój Boże... Ja też czasem pośpiewuję.

Lecz zerkałem, synek mały, i zerkałem, syn szalony,
I dziś zerkam, spadkobierca, w tamte strony.

A tam nic prócz samej rzeczy. Ani słowa, ani dzieła,
Ani ojca, ani syna. Tam - idea.

Czytaj dalej: Do prostego człowieka - Julian Tuwim