Kto z ludzi Boga zna tylko na niebie,
tego duch jasną nie stanie się zorzą,
a kiedyś pługi dom jego zaorzą,
i zapomniany trup ziemia pogrzebie.
Ale kto Boga ma w sercu u siebie,
tego szatańskie moce nie zatrwożą,
szczęścia mu jasne wrota się otworzą,
rodzinna niwa do snu ukolebie.
Ja w duchu Boga mam i żyję z ducha
spokojem, który w mojem sercu gości,
ogniem, co z każdej myśli w górę bucha.
Dla obojętnej, poziomej ludzkości,
która na świętą pieśń — jak skała głucha,
nie wzgardy pełen jestem, a litości.